Policjanci wynieśli nieprzytomną kobietę z zadymionego mieszkania
Dyżurny międzyrzeckiego komisariatu w środę po południu otrzymał informację o dymie wydobywającym się z jednego z zamkniętych mieszkań. Z relacji zgłaszającej wynikało, że w środku może znajdować się kobieta. Policjanci, którzy pojawili się na miejscu przed strażakami, przez uchylone okno dostali się do środka i wynieśli na zewnątrz nieprzytomną kobietę, którą znaleźli leżącą na podłodze w kuchni.
Do akcji ratunkowej doszło na ul. Kusocińskiego w Międzyrzecu Podlaskim. Do oficera dyżurnego zadzwoniła kobieta, która powiedziała, że na korytarzu czuć dym, a ona nie może dostać się do mieszkania sąsiadki, z którego ten dym się wydostaje. Na miejsce skierowano natychmiast patrol Policji oraz powiadomiono pozostałe służby ratunkowe. Jako pierwsi pod wskazanym adresem pojawili się policjanci międzyrzeckiej prewencji st. sierż. Adam Strychalski i st. post. Michał Milewski. Ponieważ drzwi do mieszkania były zamknięte, policjanci podjęli decyzję o dostaniu się do środka przez uchylone okno. Po wejściu do mieszkania, w najbardziej zadymionym pomieszczeniu - kuchni, funkcjonariusze znaleźli leżącą na podłodze nieprzytomną kobietę.
Po wyniesieniu na świeże powietrze kobieta odzyskała przytomność i została zbadana przez przybyłą załogę pogotowia ratunkowego. Na własną prośbę nie została hospitalizowana.
Jak się okazało, zadymienie mieszkania i całego domu powstało w wyniku spalenia się produktów przyrządzanych na kuchni gazowej. Z opinii ratowników wynikało, że dłuższe przebywanie kobiety w pomieszczeniu mogło się dla niej skończyć tragicznie.
(KWP w Lublinie / mw)