Zlikwidowana "dziupla" samochodowa, a podejrzani o paserstwo aresztowani
Częściowo „rozebrany” samochód, różnego rodzaju części i akcesoria samochodowe zabezpieczyli policjanci z Mogilna na terenie jednej z posesji. Wstępna analiza ekspertów z KWP w Bydgoszczy wykazała, że akcesoria i części nie pochodzą z legalnego źródła. Do wyjaśnienia sprawy zatrzymani zostali dwaj mężczyźni, którzy usłyszeli zarzuty paserstwa i decyzją sądu zostali aresztowani na 2 miesiące.
W miniony poniedziałek, 08.08.br., na podstawie pozyskanych wcześniej informacji kryminalni z KPP w Mogilnie weszli na teren jednej z posesji w gminie. Z ustaleń wynikało bowiem, że może się tam znajdować skradziony w Warszawie opel astra. Gdy funkcjonariusze weszli do jednego z budynków, ku ich zaskoczeniu, zobaczyli spore ilości różnego rodzaju części i akcesoriów samochodowych, a także opisane skradzione auto, które było już częściowo zdemontowane. Wśród zabezpieczonych przez policjantów przedmiotów były m.in. radia samochodowe, poduszki powietrzne, wiązki elektryczne, deski rozdzielcze, silniki samochodowe, fotele oraz zderzaki, a nawet tablice rejestracyjne. Eksperci z dziedziny mechanoskopii KWP w Bydgoszczy będą teraz ustalać faktyczne pochodzenie tego znaleziska.
Na miejscu policjanci zatrzymali 39-letniego właściciela posesji, a następnego dnia, 09.08.br., kolejnego podejrzanego - 39-latka. Obaj złożyli wyjaśnienia w tej sprawie.
Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego prokurator przedstawił podejrzanym zarzuty paserstwa. Za przestępstwo to grozi kara do 5 lat więzienia. Wczoraj, 11.08.br., sąd przychylił się do wniosku śledczych i zadecydował, że obaj podejrzani najbliższe 2 miesiące spędzą tymczasowo w areszcie.
(KWP w Bydgoszczy / mw)