Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Gdy zauważyli pożar, nie zawahali się

Data publikacji 17.08.2016

Policjanci z wydziału ruchu drogowego komendy dla Powiatu Warszawskiego Zachodniego podczas wykonywanych czynności w Lesznie w pewnym momencie zauważyli unoszący się dym. Wydobywał się on z jednego z domów na sąsiedniej ulicy. Natychmiast udali się na teren posesji. Z informacji od mieszkańców dowiedzieli się, że w domu może być starsze małżeństwo. Wspólnie z policjantami z Leszna weszli przez uchylone okno, ugasili pożar i sprawdzili pomieszczenia. Na szczęście w mieszkaniu nie było nikogo.

Policjanci z wydziału ruchu drogowego komendy w Starych Babicach udali się do Leszna. Podczas wykonywanych czynności w pewnym momencie zauważyli unoszący się dym. Dochodził on z jednego z domów usytuowanych na sąsiedniej ulicy. Funkcjonariusze natychmiast udali się na teren posesji. Od jednego ze świadków dowiedzieli się, że w środku może znajdować się starsze małżeństwo. Mundurowi nie wahając się, od razu ruszyli z pomocą. Gdy okazało się, że drzwi od domu są zamknięte, a na pukanie nikt nie reaguje, wiedzieli, że może liczyć się każda minuta.

Wspólnie z policjantami z Leszna podbiegli do okien, aby sprawdzić, czy w pomieszczeniach znajdują się jakieś osoby. Jednak zadymienie było zbyt duże. Zauważyli uchylone okno, przez które unosił się dym. Pomimo tego funkcjonariusze weszli przez nie do środka. W pomieszczeniach nic nie było widać. Policjanci musieli działać szybko i sprawnie. Gdy jeden znalazł źródło ognia, drugi z funkcjonariuszy udał się po wodę, aby zacząć go gasić. W tym czasie kolejni funkcjonariusze o pożarze poinformowali straż pożarną, otworzyli wszystkie okna, aby przewietrzyć mieszkanie oraz sprawdzili pozostałe pomieszczenia w poszukiwaniu znajdujących się tam osób.

Gdy przeszukali wszystkie pomieszczenia i ugasili zarzewie ognia wyszli na posesję, gdzie czekali na straż pożarną. Wtedy podeszła do nich córka poszkodowanych i poinformowała, że rodzice odnaleźli się i znajdują się poza domem. Dzięki błyskawicznej reakcji policjantów, którzy, nie zważając na swoje bezpieczeństwo, weszli do palącego się domu w poszukiwaniu ewentualnych poszkodowanych, finał tej historii okazał się szczęśliwy. Być może dzięki ich postawie nie doszło do tragedii.

(KSP / pz)

Powrót na górę strony