Spóźnił się na służbę, bo ratował człowieka
Choć jego służba jeszcze się nie rozpoczęła, nie mógł nie zareagować i przejechać obojętnie. Policjant zauważył dym, wydobywający się z okna mieszkania, poinformował służby, a sam ewakuował mieszkańców i z policjantami ze Świebodzina wyniósł 50-letniego mężczyznę z płonącego mieszkania.
St. post. Mateusz Maksimczyk jest w służbie od 1,5 roku. Od początku służby pracuje w Wydziale Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu. Jest mieszkańcem Świebodzina. Policjant miał rozpocząć swoją służbę o godzinie 6. O godz. 5 rano, jadąc do pracy, zauważył wydobywający się dym z jednego z mieszkań w Świebodzinie. Policjant natychmiast zareagował, zatrzymał się i wszedł do budynku. Kiedy zauważył ogień wydobywający się z mieszkania, poinformował dyżurnego KPP w Świebodzinie, który skierował na miejsce straż pożarną i patrol Policji.
St. post. Mateusz Maksimczyk, nie czekając na przybycie służb, przystąpił do ewakuacji osób przebywających w budynku. Ewakuacja była utrudniona, bo większość mieszkających tam osób jeszcze spało. Mateusz nie wahał się ani chwili. Po wyważeniu drzwi do płonącego mieszkania, wszedł do jego wnętrza. Dzielnego policjanta wspierali strażacy i świebodzińscy policjanci. W środku przebywał 50-letni mężczyzna. Nie można było z nim nawiązać kontaktu, był zamroczony, miał trudności z samodzielnym utrzymaniem równowagi i chodzeniem. Policjanci wynieśli mężczyznę na zewnątrz. 50-latek trafił pod opiekę lekarzy. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Dzięki szybkiemu i profesjonalnemu działaniu międzyrzeckiego policjanta, oraz wsparciu mundurowych ze Świebodzina nie doszło do tragedii.
(KWP w Gorzowie Wlkp / pz)