Sprzedawał zegarki po "okazyjnej" cenie
Oferował do sprzedaży po 150 zł zegarki warte u oficjalnych dystrybutorów 3 tys. zł. Kilkadziesiąt zegarków z podrobionym logo znanego światowego producenta, śląscy policjanci zwalczający cyberprzestępczość znaleźli w mieszkaniu 30-letniego gliwiczanina. Za wprowadzanie do obrotu towarów z podrobionym znakiem towarowym grozi mu wysoka grzywna i nawet 2 lata więzienia.
Policjanci z Wydziału do Walki z Cyberprzestępczością KWP w Katowicach, monitorując sieć internetową w poszukiwaniu sprawców przestępczej działalności, zainteresowali się pewnym sprzedawcą na jednym z portali internetowych. Oferował on do sprzedaży, cieszące się dużą popularnością zegarki, sygnowane logo uznanego światowego producenta. I nie było by w tym może nic podejrzanego, gdyby nie cena. Za nowe zegarki, które w salonach oficjalnych dystrybutorów kosztują ok. 3 tys. zł, internetowy sprzedawca żądał jedynie 150 zł.
To od razu nasuwało wątpliwości co do ich pochodzenia lub autentyczności. Śledczy postawili więc wszystko dokładnie sprawdzić. Po ustaleniu i zatrzymaniu 30-letniego mieszkańca Gliwic, podczas przeszukania jego mieszkania, policjanci zabezpieczyli 21 „markowych” zegarków z, jak się potwierdziło, podrobionym logo znanego producenta. Obecny na miejscu przedstawiciel oficjalnego importera wycenił straty, jakie poniósł właściciel marki, na łączną kwotę 50 tys. zł.
Dalszym prowadzeniem sprawy zajęli się policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą z gliwickiej komendy. Niebawem mężczyzna odpowie za wprowadzanie do obrotu towarów z podrobionym znakiem towarowym.
Grozi mu za to wysoka grzywna i nawet 2 lata więzienia.
(KWP Katowice / zw)