Podpalacze w rękach policjantów
Policjanci z posterunku w Lgocie Wielkiej zatrzymali 29-letniego mężczyznę, który jest podejrzewany o podpalenia. Wstępnie straty zostały oszacowane na ponad 120 tysięcy złotych. Dotychczas zebrany materiał dowodowy pozwolił na postawienie mu 5 zarzutów. Także żnińscy kryminalni zatrzymali dwóch nieletnich, którzy podpalili dwa samochody i słomę, czym spowodowali straty na kwotę ponad 100 tys. złotych. Podejrzani w tej sprawie mają... 7 i 10 lat.
Policjanci ustalili, że zatrzymany 29-latek działał w rejonie swojego miejsca zamieszkania. Zazwyczaj jeździł motocyklem i szybko znikał z miejsca pożaru. Mieszkaniec gminy Lgota Wielka od lipca do września 2016 roku kilka razy podpalał poszycie leśne, suche trawy oraz stodoły. W miejscowości Wola Blakowa i Kolonia Lgota podpalił zabudowania gospodarcze wypełnione słomą i maszynami, powodując straty sięgające 100 tysięcy złotych. W innym przypadku podłożył ogień w lesie, w kilku miejscach, tak aby duży teren objęty był żywiołem. Często zdarzało się, że jadąc motocyklem wyrzucał niedopałki papierosa w suche zarośla albo wkładał go w stertę słomy składowanej na polu.
13 września 2016 roku odbyła się wizja lokalna. W rozmowie z policjantami powiedział, że lubi patrzeć na ogień. Brał udział w akcjach gaśniczych. Policjanci wnioskowali o tymczasowy areszt dla podpalacza. Za zarzucane mu przestępstwa grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności, ze względu na spowodowanie przez niego zagrożenia dla życia, zdrowia i mienia.
----
Wczoraj (14.09.16) o 14:10 dyżurny żnińskiej policji otrzymał zgłoszenie o pożarze stogu słomy w Rydlewie, pow. żniński. Skierowani na miejsce zdarzenia policjanci, wspólnie z funkcjonariuszami Straży Pożarnej, zgodnie podejrzewali, że musiało dojść do celowego podpalenia.
W wyniku podjętych przez kryminalnych czynności, a w szczególności na podstawie przesłuchań świadków okazało się, że się nie mylili. Materiał dowodowy, jaki został zebrany wskazał jednoznacznie, że podpalenia dokonało dwóch chłopców w wieku 7 i 10 lat. Właściciel gospodarstwa straty wycenił na 3 tys złotych.
Jak się później okazało, to nie jedyny czyn, którego dopuścili się ci małoletni, gdyż kryminalni porównali dowody zebrane w tej sprawie z zabezpieczonymi do innej zaledwie dwa dni wcześniej (13.09.16), a dotyczącej spalenia się dwóch pojazdów na terenie Żnina. Funkcjonariusze jednoznacznie stwierdzili, że to ci sami chłopcy podpalili auta, powodując straty w wysokości ponad 100 tys. złotych.
Po wykonaniu czynności obaj małoletni zostali przekazani rodzicom, a akta sprawy sędziemu rodzinnemu, który zdecyduje o dalszym ich losie.
(KWP w Łodzi / KWP w Bydgoszczy / ms)