Pieniądze pochodzące z przestępstwa wypłacane były w USA
Stołeczni policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą zatrzymali mężczyznę podejrzanego o skimming. To prawdopodobnie 25-letni obywatel Mołdawii, działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, montował w bankomatach urządzenia służące do sczytywania danych z pasków magnetycznych oraz numerów PIN. W ten sposób z kont klientów różnych banków „zniknęło” ponad 260 tys. złotych. Decyzją sądu mężczyzna został już tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.
Do zdarzeń doszło w okresie od 26 sierpnia do 12 września br. W tym czasie w różnych miejscach i w bankomatach założone zostały skimmer i mikrokamera służące do sczytywania danych z pasków magnetycznych kart oraz numerów PIN.
Dzięki pozyskanym w ten sposób danym i użyciu podrobionych kart bankomatowych w tym samym okresie czasu na terytorium USA wypłacono w sumie ponad 260 tys. złotych na szkodę blisko 30 klientów różnych banków.
Sprawą zajęli się policjanci ze stołecznego wydziału do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją. To oni w miniony poniedziałek zatrzymali mężczyznę podejrzanego o udział w tym procederze zaraz po tym, jak zdemontował urządzenia z bankomatu. Poza skimmerem przy 25-latku policjanci znaleźli także podręczny palnik gazowy służący do popełniania tego typu przestępstw.
Na wniosek Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście Północ, która prowadzi śledztwo w tej sprawie, obywatel Mołdawii, decyzją sądu, został już tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę nawet 25 lat pozbawienia wolności.
(KSP / mw)