Kierował samochodem pod wpływem narkotyków
Stołeczni wywiadowcy zatrzymali mężczyznę, który kierował samochodem pod wpływem narkotyków. Tomasz G. wpadł w trakcie rutynowej kontroli. Funkcjonariusze znaleźli przy jednym z pasażerów torebkę amfetaminy. Badanie kierowcy wykazało, że ten sam narkotyk znajdował się w organizmie 20-latka.
Około godziny 21:00 policjanci z wydziału wywiadowczo-patrolowego komendy stołecznej pełnili służbę w okolicy ulicy Elektoralnej. Uwagę funkcjonariuszy zwrócił Opel Astra, którym poruszało się trzech młodych mężczyzn. Wywiadowcy postanowili zatrzymać samochód do kontroli. W jej trakcie, podczas sprawdzania tożsamości, kierowca i pasażerowie Opla wykazywali duże zdenerwowanie. Mężczyźni nie potrafili skupić się na zadawanych im pytaniach i byli wyraźnie pobudzeni. Jeden z nich, Marek O., co chwilę wkładał i wyjmował rękę z kieszeni spodni. Jak się okazało, 24-latek miał w niej torebkę z amfetaminą.
Po znalezieniu narkotyków, wywiadowcy nabrali przekonania, że nienaturalne zachowanie pasażerów i kierowcy ma prawdopodobnie związek z ich zażyciem. Prowadzący Opla, Tomasz G. został przewieziony do szpitala, w celu wykonania specjalistycznych testów. Ich wynik jednoznacznie wykazał, że w organizmie 20-latka znajdowała się amfetamina.
Marek O. i Tomasz G. nocleg spędzili w policyjnej celi. Samochód został odholowany na parking. Pierwszemu z mężczyzn zostanie prawdopodobnie przedstawiony zarzut posiadania narkotyków, drugi odpowie za kierowanie samochodem pod wpływem środków odurzających.