Zatrzymania kolejnych celników
Lubelscy policjanci zatrzymali wczoraj kolejnych celników podejrzewanych o korupcję. W ich ręce wpadł także właściciel firmy zajmującej się importem węgla. Jak ustalono, mężczyzna wręczał celnikom łapówki w zamian za przyśpieszenie procedur celnych przy odprawach. Mógł on wręczyć funkcjonariuszom nawet 50.000 zł. W tej sprawie za kratki trafiło już 14 osób. Według prowadzących śledztwo policjantów sprawa jest rozwojowa i niewykluczone są kolejne zatrzymania.
Lubelscy policjanci od prawie roku interesowali się sprawą przyjmowania korzyści majątkowych przez funkcjonariuszy izby celnej. Jak ustalili śledczy, celnicy przyjmowali łapówki zarówno od osób prywatnych, jaki i firm w zamian za przyśpieszenie procedur celnych. Ten przestępczy proceder trwał od 2000 roku. W tym czasie funkcjonariusze oddziałów celnych przyjęli łącznie korzyści majątkowe w kwocie co najmniej 10 tys. złotych i 70 tys. dolarów.
Wczoraj rano policjanci z wydziału kryminalnego i dochodzeniowo-śledczego komendy wojewódzkiej w Lublinie wkroczyli na teren oddziałów celnych w Dorohusku i Chełmie. Zatrzymali czterech funkcjonariuszy podejrzanych o korupcję w wieku od 36 do 43 lat. W ręce policjantów wpadł także 37-letni Arkadiusz M., właściciel jednej z krasnostawskich firm zajmujących się importem węgla zza wschodniej granicy.
Zarzuty, które usłyszał wczoraj 37-letni biznesmen z Krasnegostawu, dotyczą lat 2002-2005. W tym czasie mężczyzna wielokrotnie wręczał celnikom łapówki w zamian za przyśpieszenie procedur celnych przy odprawach węgla. Jak ustalono, chodzi o kwotę około 50.000 zł. Wobec biznesmena zastosowano dozór policyjny, poręczenie majątkowe w kwocie 20.000 zł oraz zakaz opuszczania kraju. Te same środki zapobiegawcze zastosowano wobec jednego z celników, 40-letniego Arkadiusza T zatrudnionego w oddziale celnym w Dorohusku.
W tej spawie zarzuty usłyszało już 14 podejrzanych- 11 celników oraz trzech przedsiębiorców. W większości przypadków stosowano środki zapobiegawcze w postaci tymczasowych aresztów. Zabezpieczono w sumie 6 samochodów o łącznej wartości ponad 80.000 tys. oraz pieniądze w kwocie blisko 300 tys. zł.
Policjanci wykonujący czynności w śledztwie nadal analizują zabezpieczone tomy akt z odpraw celnych. Ich zdaniem sprawa ma w dalszym ciągu charakter rozwojowy. Zapowiadają kolejne zatrzymania.