Zatrzymany za zabicie psa ze szczególnym okrucieństwem
Lęborscy policjanci zatrzymali 35–letniego mężczyznę podejrzanego o skatowanie siekierą swojego psa. Zmasakrowane zwierzę nie przeżyło. 35-latek, podejrzany o zadawanie siekierą ciosów przywiązanemu łańcuchem do budy psu, trafił do policyjnej celi i usłyszał już zarzuty spowodowania ze szczególnym okrucieństwem śmierci zwierzęcia.
Policjanci z Lęborka otrzymali zgłoszenie o znęcaniu się nad zwierzęciem. Z informacji wynikało, że w nocy z czwartku na piątek, z 22 na 23.09.br., jednego z mieszkańców Lęborka obudziło przeraźliwe wycie psa. Zgłaszający przez okno zauważył mężczyznę, który posługując się bliżej nieokreślonym narzędziem zadawał ciosy przywiązanemu do budy zwierzęciu. Sprawca nie reagował na wezwania do zaprzestania katowania psa i zadawał mu ciosy do momentu aż zwierzę przestało wydawać odgłosy.
Powiadomiony o tym zdarzeniu dyżurny policji natychmiast wysłał patrol we wskazane przez świadka miejsce. Na widok radiowozu mężczyzna odrzucił siekierę i uciekł do domu, z którego próbował wydostać się przez drzwi balkonowe. Policjanci podjęli za nim pościg i po chwili go zatrzymali. Mężczyzna był agresywny, znieważał policjantów i próbował uderzyć jednego z nich. Mundurowi obezwładnili podejrzanego i pospieszyli na pomoc zwierzęciu, które było już w stanie agonalnym.
Zmasakrowany pies przewieziony został do kliniki weterynaryjnej. Obrażenia były tak silne, że zwierzę zdechło. Przy budzie, do której uwiązany był pies, policjanci znaleźli i zabezpieczyli dwie siekiery ze śladami będącymi prawdopodobnie krwią skatowanego czworonoga.
Zatrzymany mężczyzna poddany został badaniu alkotestem - miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. 35-latek został osadzony w policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty znieważenia policjantów i spowodowania śmierci psa, działając ze szczególnym okrucieństwem. Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju do czasu rozprawy sądowej.
(KWP w Gdańsku / mw)