Policjanci uratowali desperata
Dyżurny kazimierskiej komendy Policji dzięki swojemu doświadczeniu oraz zachowaniu zimnej krwi, uratował życie 25-latkowi, który chciał odebrać sobie życie. W skutek właściwie przeprowadzonej rozmowy policjanta z mężczyzną oraz szybkiej reakcji funkcjonariuszy, trafił on do szpitala pod opiekę lekarzy.
Dzisiaj w nocy (06.10) tuż przed godziną 1 do oficera dyżurnego kazimierskiej Policji zadzwonił mężczyzna, który chciał, aby przekazać jego rodzicom wiadomość o dość niepokojącej treści, po czym rozłączył się. Policjant szybko zorientował się, że może mieć do czynienia z kimś, kto prawdopodobnie chce odebrać sobie życie. Jego przypuszczenia potwierdziły się, po tym jak natychmiast skontaktował się telefonicznie z desperatem.
Z początku rozmówca chciał zakończyć rozmowę twierdząc, że popełni samobójstwo. Ponadto opisywał, jak już zaczął to robić. Dyżurny nie odpuszczał, kontynuował rozmowę. Jednak po chwili mężczyzna się rozłączył. W tym samym czasie funkcjonariusz ustalił, skąd pochodzi desperat i natychmiast pod wskazany adres został skierowany patrol.
Policjanci po przybyciu na miejsce zastali ojca desperata, który ratował już swojego syna. Po sprawdzeniu przez stróżów prawa czynności życiowych 25-latka okazało się, że mężczyzna nie oddychał i nie było wyczuwalne tętno. Policjanci natychmiast rozpoczęli akcję reanimacyjną. Po kilku minutach mężczyzna zaczął oddychać i szybko został przekazany pod opiekę lekarzy.
Dzięki profesjonalnemu działaniu dyżurnego oraz szybkiej reakcji policjantów 25-latkowi uratowano życie.
KWP Kielce / ig