Dopadło ich "żądło sprawiedliwości"
Zaatakowani przez rój szerszeni dwaj mężczyźni po napadzie na taksówkarza uciekli w popłochu pozostawiając swoją ofiarę w lesie. Wkrótce oprócz żądeł dosięgła ich również ręka sprawiedliwości - obaj podejrzani wpadli w ręce wałbrzyskich i dzierżoniowskich policjantów. Teraz za napad na kierowcę taksówki grozi im kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu zatrzymani zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące.
Do napadu doszło 2 października br. Jak wynika z ustaleń policjantów pracujących nad tą sprawą, dwóch młodych mężczyzn zamówiło kurs taksówką z Dzierżoniowa do Wałbrzycha. Jadąc przez Walim jeden z mężczyzn przyłożył kierowcy taksówki nóż do szyi każąc zatrzymać pojazd i żądając wydania pieniędzy. Przerażony pokrzywdzony wydał gotówkę.
Napastnicy związali następnie mężczyznę i wywieźli go w bagażniku taksówki do pobliskiego lasu. Tam sprawcy postanowili kierowcę przywiązać do drzewa. Nie wiedzieli jednak, że w dziupli drzewa, które wybrali, zagnieździły się szerszenie. Na skutek ataku owadów napastnicy uciekli w popłochu do samochodu, pozostawiając swoją ofiarę na miejscu. Pokrzywdzonemu po pewnym czasie udało się dotrzeć do najbliższych zabudowań, skąd wezwał pomoc. Sam, ze względu na ukąszenia szerszeni, trafił do szpitala.
Policjanci z Wałbrzycha natychmiast zajęli się sprawą. Wspólnie z funkcjonariuszami z Dzierżoniowa prowadzili akcję poszukiwawczą za sprawcami napadu. Rysopisy napastników podane przez pokrzywdzonego oraz podjęte czynności operacyjne doprowadziły funkcjonariuszy najpierw do 20-letniego mieszkańca powiatu dzierżoniowskiego. Mężczyzna został zatrzymany. Po zatrzymaniu okazało się, że w jego domu ukrywał się też drugi z podejrzanych - 19-letni mieszkaniec województwa warmińsko – mazurskiego.
Obaj mężczyźni usłyszeli już zarzuty w tej sprawie. Za przestępstwo, o które są podejrzani, może grozić im teraz kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności. O dalszym losie zatrzymanych zdecyduje sąd, który po zapoznaniu się z zebranymi materiałami, na wniosek prokuratury, zastosował wobec podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące.
(KWP we Wrocławiu / mw)