Śmierć w transformatorze
Data publikacji 10.01.2008
Policjanci z komendy miejskiej w Sosnowcu wyjaśniają okoliczności śmierci 31-letniego mężczyzny. Jego ciało znaleziono w transformatorze na terenie jednej z firm. Policjanci podejrzewają, że został on porażony prądem, kiedy próbował zdemontować znajdujące się w transformatorze aluminiowe elementy.
Wczoraj po południu w Sosnowcu, na terenie jednej z firm przy ulicy Radocha, znaleziono zwłoki mężczyzny. Ciało odkryli pracownicy zakładu energetycznego, którzy otrzymali informację o awarii. Kiedy przyjechali na miejsce stwierdzili, że drzwi od stacji transformatora są otwarte, a wewnątrz na posadzce leży młody mężczyzna. Przybyły na miejsce lekarz pogotowia stwierdził zgon. Wyjaśnieniem sprawy od razu zajęli się policjanci. Jak ustalili, w transformatorze zginął bezdomny 31-latek, który włamał się do skrzynki i został porażony prądem. Śledczy podejrzewają, że próbował on skraść elementy aluminiowe transformatora. Dokładne okoliczności zdarzenia wyjaśniają policjanci z Sosnowca.