Sprawca kolizji "posiadał" tylko promile
Policjanci z Konstncina zatrzymali 26-letniego Rafałą M., który pędził ulicami Konstancina. Jego zatrzymanie było możliwe dzięki reakcji innego kierowcy, który powiadomił mundurowych o dziwnym stylu jazdy chłopaka. Wpadł w momencie, gdy uszkodził szlaban przed wjazdem na teren jednej ze szkół, miał we krwi 2,68 promila alkoholu.
Wszystko wydarzyło się wczoraj. Około godziny 11.00 do dyżurnego z konstancińskiego komisariatu zadzwonił jadący ul. Warszawską kierowca. Z jego relacji wynikało, że ulicą jedzie opel zafira, a zachowanie mężczyzny i brak koordynacji wskazywał na to, że najprawdopodobniej jest pod wpływem alkoholu. Informacja ta została błyskawicznie przekazana załogom patrolującym ulice Konstancina.
Jeden z patroli zauważył podejrzane auto, które właśnie uszkodziło szlaban przy wjeździe do jednej ze szkół. Działanie policjantów było błyskawiczne. Już po chwili kierujący oplem 26-letni Rafał M. był w rękach stróżów prawa. Okazało się, że nie posiada on żadnych dokumentów, a pojazd nie jest jego własnością. Jedyne, co „posiadał” to promile. Podczas badania na zawartość alkoholu we krwi uzyskał wynik 2, 68 promila. Jego kompan również 26-letni Michał S, który z nim podróżował także był pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało u niego 2,76 promila alkoholu.
Dzisiaj dochodzeniowy ustalą, w jaki sposób Rafał M. i Michał S. weszli w posiadanie pojazdu. Jeżeli kierujący posiadał prawo jazdy, z pewnością je straci na bardzo długo. Poniesie także odpowiedzialność karną.