Policjanci uratowali desperata
Wczoraj na numer alarmowy zadzwoniła kobieta. Poinformowała, że właśnie pokłóciła się ze swoim znajomym, który powiedział, że popełni samobójstwo. Zdenerwowany mężczyzna wyszedł z jej mieszkania i oddalił się w nieznanym kierunku.
Wystraszona kobieta wezwała na pomoc policję. Sprawą zajęli się kryminalni z I Komisariatu KMP w Łodzi. Funkcjonariusze ustalili numer telefonu desperata i zadzwonili do niego. Mężczyzna nie chciał rozmawiać z policjantami, był arogancki. Nie chciał powiedzieć gdzie się znajduje, rozłączał się w trakcie rozmowy. Potwierdził jednak, że chce zakończyć swoje życie.
Funkcjonariusze nie dawali za wygraną. Długo rozmawiali z nim, by odwieść go od swojego zamiaru, niestety mężczyzna obstawał przy swoim. W tym czasie policjanci ustalili, że mężczyzna znajduje się w Parku Sienkiewicza. Wiedząc, iż każda sekunda ma ogromne znaczenie, natychmiast ruszyli mu z pomocą. Odnaleźli go siedzącego, skulonego na ławce. Wezwali na miejsce karetkę, która zabrała 24-latka do szpitala.
(KWP w Łodzi / ms)