Zapadły surowe wyroki wobec chuliganów, którzy atakowali policjantów
Przed wrocławskim sądem zapadły pierwsze wyroki wobec mężczyzn, którzy brali udział w zamieszkach w stolicy Dolnego Śląska. Jedn z nich spędzi w więzieniu 4,5 roku, dwaj pozostali po 4 lata. Będą także musieli zapłacić znieważonym policjantom nawiązkę. W toku są kolejne postępowania wobec innych uczestników zajść. Pierwszy z wyroków pokazuje, że uliczni chuligani ścigani będą z całą stanowczością.
Sprawa dotyczy nielegalnego zgromadzenia i udziału w zamieszkach do jakich doszło przed jedym z komisariatów we Wrocławiu. Tłum chuliganów atakował policjantów broniących jednostki. Sąd uznał, że prowodyr, który zaatakował policjanta gazem jest winien zarzucanych mu czynów. Sam atak był dobrze udokumentowany, a film z zajścia publikowało wiele mediów. To on i drugi mężczyzna usłyszeli wyrok 4 lat pozbawienia wolności. Trzeci ze skazanych mężczyn, który w trakcie zamieszek posługiwał się nożem został skazany na 4,5 roku więzienia. Sąd potraktował go surowiej, bowiem nie był to jego pierwszy konflikt z prawem.
Orzekający w sprawie sędzia Paweł Pomianowski przyznał, że materiał filmowy z ataku przy użyciu gazu był jasny i czytelny. Podkreślił także, że skazany na 4,5 roku pozbawienia wolności mężczyzna: "Podczas zatrzymania wyjął otwarty nóż i zaczął atakować nim funkcjonariuszy. Został szczególne surowo potraktowany, bo nie jest to pierwsza sytuacja, w której oskarżony używa noża przeciwko innej osobie".
(KGP / dm)