Wzruszające spotkanie i niezwykły gest policjantki z jarocińskiej komendy
31 października w Komendzie Powiatowej Policji w Jarocinie gościł Pan Roman Binkowski – syn starszego posterunkowego Antoniego Binkowskiego, policjanta II RP. Podczas tej wyjątkowej wizyty Pan Roman nie tylko zwiedził budynek komendy, ale otrzymał także specjalny prezent.
Dzień Wszystkich Świętych to czas podczas którego wspominamy i odwiedzamy groby zmarłych. Także policjantów. Niestety, nie każdy z nich ma grób w ojczyźnie, niektórzy nie mają ich wcale. Tak jak ojciec Pana Romana Binkowskiego - starszy posterunkowy Antoni Binkowski – policjant Komendy Powiatowej Policji Państwowej w Jarocinie.
Starszy posterunkowy Antoni Binkowski urodził się 23 maja 1890 r. w miejscowości Budy w gminie Dobrzyca. Przed wybuchem I wojny światowej, jak wielu Polaków został wcielony do armii pruskiej. W 1916 r., podczas walk pod Verdun, został ranny i wrócił do Jarocina. W 1918 r. walczył w Powstaniu Wielkopolskim. Został poważnie ranny w czasie walk o Miejską Górkę. W roku 1919 Antoni Binkowski wstąpił w szeregi Policji Państwowej – jego numer służbowy to 1014. Służył w Jarocinie do 1931 r. Z uwagi na stan zdrowia przeszedł w stan spoczynku i podjął pracę w Urzędzie Miejskim. W przeddzień wybuchu II wojny światowej Antoni Binkowski został powołany do straży obywatelskiej, której zadaniem było wspomaganie wojska i Policji. Z uwagi na swoją przeszłość policyjną, w grudniu 1939 roku - po wzięciu do niewoli, został wraz z rodziną wysiedlony do Generalnej Guberni, skąd trafił do Warszawy. 7 sierpnia 1944 r., w siódmym dniu Powstania Warszawskiego, został rozstrzelany przez Niemców. Tego dnia Roman Binkowski ostatni raz widział swojego ojca.
Zwłoki st. post. Antoniego Binkowskiego zostały złożone najprawdopodobniej w zbiorowej mogile na Cmentarzu Wolskim. Jednak zarówno na cmentarzu jak i w spisach cmentarnych nie natrafiono na żaden ślad, który by wskazywał, że tam znajduje się grób Antoniego Binkowskiego.
Pomimo wieloletnich poszukiwań miejsca pochówku st. post. Antoniego Binkowskiego przez jego rodzinę, do tej pory nie znaleziono żadnego śladu wskazującego miejsce, w którym 1 listopada najbliżsi policjanta mogliby zapalić znicz.
Dwa lata temu swoją pomoc w odnalezieniu mogiły przedwojennego stróża prawa zaoferowała mł. asp. Agnieszka Zaworska z jarocińskiej jednostki. Sprawdzenie niemal wszystkich ksiąg cmentarnych warszawskich nekropolii nie przyniosło oczekiwanego skutku. Policjantka postanowiła w inny sposób uczcić pamięć policjanta.
8 października mł. asp. Agnieszka Zaworska, w hołdzie poległym w Powstaniu Warszawskim policjantom, wzięła udział w I Biegu na Kopiec Powstania Warszawskiego - kopiec usypany z gruzów zbombardowanej Warszawy. Za udział w biegu otrzymała z rąk sierżanta Jerzego Róży PS. „Kaktus" – powstańca warszawskiego, medal który w przeddzień Wszystkich Świętych wręczyła synowi policjanta II Rzeczypospolitej Polskiej.
(KWP w Poznaniu / ms)