Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zatrzymani za napaść na policjantów

Data publikacji 13.01.2008

Osiem osób zatrzymali wczoraj policjanci z Woli, w czasie interwencji w bloku przy ulicy Chłodnej. Funkcjonariuszy wezwali mieszkańcy, którzy zadzwonili z informacją o wyrzucanych przez okna budynku butelkach. Na miejscu mundurowych zaatakowali uczestnicy, odbywającej się w jednym z mieszkań imprezy. Najbardziej agresywnym napastnikom zajścia przedstawione zostaną prawdopodobnie zarzuty czynnej napaści na funkcjonariuszy.

Około godziny 18:30 dyżurny Policji otrzymał wiadomość o butelkach, które ktoś wyrzucał przez okno, w bloku przy ulicy Chłodnej. Na miejsce natychmiast skierowany został patrol z wolskiej komendy. Informacja nie potwierdziła się. Gdy policjanci wracali do radiowozu, usłyszeli dochodzącą, z jednego z mieszkań bardzo głośną muzykę, a po chwili odgłos bijatyki.

Po zadzwonieniu do drzwi, otworzył je młody człowiek. Tuż za nim znajdowała się grupa osób, które na widok mundurowych zareagowały agresją. Na początku padły wulgaryzmy, a po chwili uczestnicy imprezy zaatakowali policjantów, szarpiąc ich i kopiąc. W trakcie zajścia, jeden z mężczyzn próbował wyjąć policjantowi z kabury broń. Mundurowi wezwali dodatkowe patrole, które błyskawicznie dotarły na miejsce. Wkrótce sytuacja została całkowicie opanowana.

Policjanci zatrzymali osiem osób uczestniczących w zajściu. Wśród nich Elżbietę P. (lat 38), która mając 2,4 promila alkoholu w organizmie, „opiekowała się” swoim 5-letnim synem. Dziecko zostało przekazane pod opiekę babci.

Pozostali zatrzymani to Krzysztof P. (lat 20), Bartłomiej P. (lat 19), Daniel M. (lat 27), Sebastian J. (lat 15), Arkadiusz N. (lat 19) oraz Maciej B. (lat 31) i Marcin N. (lat 17). Z wyjątkiem Macieja B. wszyscy znajdowali się pod wpływem alkoholu.

Elżbieta P. i Sebastian J. trafili do izby wytrzeźwień. Pozostałych mężczyzn osadzono w policyjnym areszcie. Najbardziej agresywnym napastnikom zajścia przedstawione zostaną prawdopodobnie zarzuty czynnej napaści na funkcjonariuszy. Za to przestępstwo grozi kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.

Policjanci zaatakowani przez chuliganów, z licznymi stłuczeniami i krwiakami zostali przewiezieni do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Powrót na górę strony