Dwa zarzuty i areszt za oszustwo metodą "na policjanta"
Kryminalni błyskawicznie zareagowali na zgłoszenie pracownicy banku na temat podejrzenia oszustwa metodą "na policjanta". Funkcjonariusze zorganizowali zasadzkę i dzięki temu zatrzymali 17-letniego Oskara W., który zgłosił się po odbiór 40 tysięcy złotych. Zamiast pieniędzy otrzymał kopertę ze ścinkami i kajdanki na ręce. Usłyszał 2 zarzuty. Został tymczasowo aresztowany.
Do komendy zatelefonowała pracownica jednego z banków. Powiadomiła, że podejrzewa próbę dokonania oszustwa metodą na policjanta na jednym z klientów. Mężczyzna chciał wypłacić swoje oszczędności w kwocie 10 tysięcy złotych i wziąć kredyt na 30 tysięcy. Zapytany, czy jest pewien dla kogo i po co te pieniądze i czy przypadkiem to nie oszustwo, zwątpił.
Policjanci przekazali zgłaszającej dokładne instrukcje, jak dalej postępować i przystąpili do działania. Szybko przygotowali zasadzkę, podjęli obserwację i kilkanaście minut później17-letni Oskar W. był już zatrzymany. Trafił do policyjnej celi. W jego mieszkaniu policjanci zabezpieczyli sporą ilość telefonów komórkowych. Czynności wykonane przez kryminalnych i dochodzeniowców wykazały, że ten sam mężczyzna wcześniej najprawdopodobniej co najmniej raz dopuścił się już podobnego oszustwa, wtedy łupem padło 80 tysięcy złotych. Usłyszał 2 zarzuty, został tymczasowo aresztowany.
Kryminalni będą dalej sprawdzać, czy 17-latek nie ma na swoim koncie większej liczby podobnych czynów.
(KSP / ms)