Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Uratowani przez policjantów

Data publikacji 25.11.2016

Policjanci mają za zadanie nie tylko egzekwować przestrzeganie prawa i zapewniać bezpieczeństwo, ale przede wszystkim podejmować interwencje w przypadkach, gdy życie ludzkie jest zagrożone. W ostatnich dniach ponownie powiększyło się grono osób, które zawdzięczają życie funkcjonariuszom Policji.

Dyżurny Komisariatu III Policji w Sosnowcu otrzymał zgłoszenie, że na przystanku tramwajowym przy skrzyżowaniu na Dańdówce leży nieprzytomny mężczyzna. Mundurowi z najbliższego patrolu, gdy pojawili się na miejscu, stwierdzili, że zarówno oddech, jak i tętno mężczyzny są niewyczuwalne. Natychmiast podjęli więc akcję reanimacyjną, którą kontynuowali przez najbliższe 15 minut, do czasu przyjazdu załogi karetki pogotowia. Pacjent, któremu udało się przywrócić akcję serca, trafił niezwłocznie do szpitala.

Oprócz fachowej i szybkiej pomocy, jakiej udzielili nieprzytomnemu mężczyźnie policjanci, bardzo istotnym dla powodzenia tej akcji ratowniczej była wzorowa postawa zgłaszającego. To dzięki niemu policjanci, a następnie lekarze, mogli dotrzeć do chorego tak szybko. Dlatego apelujemy: widząc nieprzytomną osobę nie bądźmy obojętni i każdorazowo w takiej sytuacji powiadamiajmy natychmiast odpowiednie służby. Może się bowiem okazać, że nasz jeden telefon uratuje tej komuś życie.

----

Sierż. szt. Marta Włoszek i mł. asp. Robert Konopka wczoraj, 24 listopada br., dzięki szybko podjętym działaniom uratowali ludzkie życie. W trakcie kontroli pustostanu na terenie Ursusa przy ul. Traktorzystów, dzielnicowi zauważyli leżącego na ziemi mężczyznę. Cały czas trząsł się z zimna i nie mógł normalnie rozmawiać. Wezwane na miejsce pogotowie przewiozło go do szpitala. Na szczęście, dzięki szybkiej i sprawnej interwencji funkcjonariuszy nie doszło do tragedii.

Zimową porą na wychłodzenie organizmu są szczególnie narażone osoby starsze, samotne, które z różnych przyczyn nie mogą poradzić sobie z codziennymi czynnościami. Jeśli znamy kogoś starszego, żyjącego samotnie nie wstydźmy się sprawdzić i zapytać czy potrzebuje naszej pomocy. Należy pamiętać, że są ośrodki i placówki, w których taka osoba otrzyma opiekę i będzie bezpieczna. Funkcjonariusze informują ośrodki pomocy społecznej o osobach, które z racji swojego wieku, samotności, niezaradności, bądź trudnej sytuacji materialnej mogą stać się potencjalnymi ofiarami na skutek wychłodzenia organizmu. O trudnej sytuacji sąsiada, czy znajomego my również możemy powiadomić Ośrodek Pomocy Społecznej.

Pamiętajmy, że obowiązkiem każdego z nas jest reagowanie na cudzą krzywdę. Nie bądźmy obojętni wobec tych, którzy zwłaszcza teraz mogą potrzebować naszej pomocy. Wystarczy tylko jeden telefon pod numer 112 lub 997 lub 986, by uchronić kogoś od zamarznięcia i uratować czyjeś życie.

----

Minionej nocy (24/25.11.16) do dyżurnego włocławskich mundurowych wpłynęło zawiadomienie o zaginięciu 42-letniego mężczyzny. Ze zgłoszenia wynikało, że ma on samobójcze zamiary. Komunikat ten został natychmiast pzrzekazany wszystkim patrolom w służbie. Około 1.00 w nocy mundurowi z ogniwa prewencji na wodach, w czasie przeszukiwania terenu, gdzie mógł znajdować się poszukiwany zauważyli na bulwarach wiślanych mężczyznę, który odpowiadał przekazanemu w zgłoszeniu rysopisowi. Mężczyzna stał już na krawędzi bulwarów, tuż nad taflą rzeki. Kiedy zauważył policyjny patrol, który zbliżał się do niego, zaczął krzyczeć, że się zabije.

Nie było czasu do stracenia, bo wszystko wskazywało na to, że desperat skoczy do wody. Mundurowi natychmiast. podbiegli do mężczyzny i energicznie odciągnęli go od nadbrzeża. 42-latek próbował się jeszcze wyrwać, ale funkcjonariusze mu to udaremnili. Wtedy zobaczyli, że ma zakrwawione ręce. Okazało się, że wcześniej się okaleczył.

Desperatem zajęli się powiadomieni o zdarzeniu ratownicy pogotowia.

(KWP w Katowicach / KSP / KWP w Bydgoszczy / ms)

Powrót na górę strony