Nielegalna rozlewnia spirytusu w stadninie koni
Jedna osoba zatrzymana, zabezpieczone prawie 1200 litrów spirytusu, zlikwidowana nielegalna rozlewnia alkoholu - to efekt pracy kryminalnych z Gdyni. Nielegalną działalność 36-letni Andrzej K. zorganizował w budynkach po opuszczonej stadninie koni. Śledczy sprawdzają teraz, czy zabezpieczony przez nich spirytus był wprowadzany do obiegu, a jego spożycie nie zagrażało życiu lub zdrowiu. Zatrzymanemu mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia.
Nad tą sprawą kryminalni z Gdyni pracowali od kilku tygodni. Według ich ustaleń w jednym z budynków ma terenie miasta prawdopodobnie działała nielegalna rozlewnia alkoholu. Wszystko wskazywało na to, że działała ona w budynkach po opuszczonej stadninie. Wczoraj kryminalnych przystąpili do działania. Podczas sprawnie przeprowadzonej akcji w ręce funkcjonariuszy wpadł 36- letni Andrzej K. Gdynianin rozlewał spirytus z pojemników 5 litrowych do mniejszych – jedno i półlitrowych. W pomieszczeniach śledczy znaleźli blisko 1,5 tys. litrów spirytusu, z czego ponad 80 litrów było już przygotowanych do rozprowadzenia.
Na posesji policjanci znaleźli całą linię produkcyjną służącą do rozlewania alkoholu. Zabezpieczyli ponad 200 plastikowych butelek i ponad 800 szklanych. Część z nich była wypełniona cieczą. Ponadto znaleźli kilkaset kapsli, kilkadziesiąt arkuszy z etykietkami spirytusu oraz urządzenia służące do przelewania cieczy, kapslowania butelek i naklejania etykiet.
Jak szacują policjanci, straty, jakie poniósł Skarb Państwa z tytułu wyrobu nielegalnego alkoholu wynoszą ponad 66 tysięcy złotych. Śledczy sprawdzają teraz, czy spirytus został wprowadzony do obiegu, a jego spożycie zagrażało życiu lub zdrowiu ludzi. Jeżeli te przypuszczenia potwierdzą się, zatrzymanemu mężczyźnie grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Sprawa ma charakter rozwojowy, policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań.