Policjanci uratowali z wody wyziębionego psa
Policjanci z powiatu lubańskiego wyciągnęli z rzeki psa. Zdezorientowane zwierzę bezradnie stało w wodzie, nie reagując na nawoływania. Pies był tak wyczerpany, że nie mógł stać o własnych siłach. Czworonóg nie posiadał chipa identyfikującego właściciela ani obroży. Funkcjonariusze po poszukiwaniach ustalili, kto jest jego opiekunem. Okazało się, że pies uciekł z terenu posesji.
Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Leśnej zostali powiadomieni, że w rzece Włosienicy na terenie gminy Platerówka znajduje się pies. Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce, w rzece zauważyli stojącego bezradnie psa rasy mieszanej. Zwierzę nie reagowało na żadne nawoływania, było zdezorientowane i wyziębione. Policjanci natychmiast ruszyli mu na ratunek. Z uwagi, że strumień rzeki otoczony był z dwóch brzegów murem, funkcjonariusze podając psu jedzenie doprowadzili go do miejsca, z którego mogli wyciągnąć zwierzę. Pies posiadał ranę głowy, trząsł się z zimna i stał się agresywny. Po kilku minutach udało się oswoić na tyle zwierzę, że policjanci przewieźli psa do schroniska, gdzie udzielona mu została niezbędna pomoc.
Leśniańscy policjanci ustalili właściciela psa oraz okoliczności pozostawienia go bez opieki. Funkcjonariusze dowiedzieli się, że czworonóg uciekł z posesji. Właściciela pouczono o obowiązku spoczywającym na posiadaczach psów.
(KWP we Wrocławiu / ms)