Groził wysadzeniem butli z gazem
Policjanci z powiatu lwóweckiego po skutecznych negocjacjach zatrzymali mężczyznę, który w nocy, w miejscowości Mirsk zabarykadował w jednej z kamienic i groził wysadzeniem butli z gazem. Z uwagi na realne zagrożenie z budynku i okolicznych domów ewakuowano mieszkańców. W chwili zdarzenia mężczyzna przebywał na ucieczce ze szpitala.
Do zdarzenia doszło 29 grudnia 2016 r. około godziny 1.30 w nocy, w miejscowości Mirsk. Oficer dyżurny z Komisariatu Policji w Gryfowie Śląskim otrzymał telefoniczne zgłoszenie o awanturze i zakłócaniu ciszy nocnej. Po przybyciu na miejsce interwencji policyjnego patrolu, 36-letni mężczyzna na widok funkcjonariuszy wyciągnął butlę z gazem, odkręcił ją i trzymając jednocześnie w ręku zapalniczkę zagroził jej wysadzeniem.
Mężczyzna zabarykadował się w mieszkaniu, używając do tego mebli. Na miejsce zdarzenia sprowadzono policyjnego negocjatora i dodatkowe siły policyjne. Działania negocjatora wspierał też dzielnicowy, zbierający m.in. na miejscu istotne informacje. Ustalono, że w mieszkaniu oprócz mężczyzny, przebywała też kobieta.
Z uwagi na realne zagrożenie, ewakuowano mieszkańców kamienicy oraz budynków ościennych. Lokale mieszkalne opuściło łącznie 10 rodzin. Oprócz policji, miejsce zdarzenia zabezpieczały także cztery jednostki straży pożarnej. Jak ustalono, w chwili zdarzenia mężczyzna przebywał na ucieczce ze szpitala psychiatrycznego.
Po kilkugodzinnych negocjacjach mężczyzna został zatrzymany. Nikomu nic się nie stało, a mieszkańcy mogli bezpiecznie powrócić do swoich mieszkań. Obecnie wyjaśniane są wszystkie okoliczności związane z tym zdarzeniem.
(KWP we Wrocławiu / mw)