Rodzina z dzieckiem w szpitalu z objawami zatrucia czadem
Niewiele brakowało, aby doszło do tragedii w jednym z mieszkań na ulicy Wojska Polskiego w Lublińcu. Niesprawny piec i niedrożne przewody wentylacyjne, spowodowały wydostanie się niebezpiecznego tlenku węgla. Do szpitala trafiło dwoje dorosłych i dziecko.
Do zdarzenia doszło wczoraj, 28.12.br., przed 21.00. Oficer dyżurny lublinieckiej komendy został powiadomiony przez dyspozytora Powiatowego Centrum Powiadamiania Ratunkowego o podejrzeniu zatrucia tlenkiem węgla. Pod wskazany adres dyżurny kierował policyjne patrole. Na miejscu okazało się, że dwie osoby dorosłe i 3-letnie dziecko, z objawami zatrucia trafiły do szpitala. Pomiary wykonane przez strażaków wykazały niebezpieczne stężenie trującego gazu w jednym z mieszkań oraz na dwóch klatkach schodowych. Z uwagi na zagrożenie z budynku ewakuowano 50 osób. Mieszkańcy schronili się w postawionych przed blokiem namiotach. Mogli się tam ogrzać i poczekać do czasu zakończenia działań służb ratunkowych. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną ulatniania się tlenku węgla mógł być uszkodzony piec i niedrożne przewody wentylacyjne. Po przewietrzeniu pomieszczeń i odcięciu dopływu niebezpiecznego gazu, mieszkańcy bloku mogli wrócić do swoich mieszkań.
Tlenek węgla jest bezwonnym i bezbarwnym gazem. Straż pożarna i policjanci apelują o sprawdzanie stanu pieców i przewodów kominowych. Specjaliści zalecają też instalowanie czujników czadu, które sygnalizują zagrożenie.
Tlenek węgla w układzie oddechowym człowieka wiąże się z hemoglobiną 250 razy szybciej niż tlen, blokując dopływ tlenu do organizmu. Następstwem ostrego zatrucia może być nieodwracalne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, niewydolność wieńcowa i zawał albo nawet śmierć.
(KWP w Katowicach / mw)