Nocne poszukiwania zaginionego 19-latka
Kilka godzin trwały poszukiwania 19-letniego mężczyzny, który wczoraj zaginął w lesie w okolicach Moszczańca, w powiecie sanockim. Poszukiwania prowadzone były w trudnym, górskim terenie, w ciemnościach i niesprzyjających warunkach atmosferycznych. Chłopaka odnaleziono późnym wieczorem. Był skrajnie wyczerpany i przemoczony.
Mieszkający w powiecie krośnieńskim 19-latek przebywał razem ze znajomymi w Moszczańcu. Około godz. 11 wybrał się do domu, drogą na skróty - przez las. Chłopak był pod wpływem alkoholu, jego znajomi bezskutecznie próbowali odwieść go od pieszej wędrówki. Gdy po kilku godzinach 19-latek nie powrócił do domu znajomi i sąsiedzi rozpoczęli poszukiwania na własną rękę. Niestety bezskutecznie.
Tuż przed godz. 16, kiedy zaczął zapadać zmrok, brat chłopaka powiadomił Policję o jego zaginięciu. Natychmiast rozpoczęto akcję poszukiwawczą. Policjanci z Komańczy, Dukli i Zagórza wspierani przez funkcjonariuszy ze Straży Granicznej wraz z psami tropiącymi i sprzętem termowizyjnym przez ponad 3 godziny szukali zaginionego. W poszukiwaniach pomagali także sąsiedzi i znajomi chłopaka. W zupełnych ciemnościach i trudnym, górskim terenie właśnie dzięki psom tropiącym i urządzeniom termowizyjnym, około godz. 19.30 odnaleziono 19-latka w okolicy Polan Surowicznych. Kierował się w stronę nieistniejącej wsi Wermiejówka. Był całkowicie przemoczony i skrajnie wyczerpany. Jak się okazało, zaginiony miał 1,72 promila alkoholu w organizmie. Został przekazany rodzinie.