Policjanci zdążyli z pomocą
Od środy policjanci z rzeszowskiej komendy poszukiwali mężczyzny, którego zaginięcie zgłosił znajomy. Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna może chcieć targnąć się na własne życie. Wczoraj przed południem policjanci odnaleźli zaginionego w jednym z rzeszowskich hoteli. Trafił on pod opiekę lekarzy.
W środę przed północą, policjanci zostali zawiadomieni o zaginięciu 46-letniego mieszkańca Rzeszowa. Fakt zaginięcia zgłosił jego znajomy. Zaniepokoił go wpis na jednym z portali społecznościowych, który wskazywał, że 46-latek może chcieć popełnić samobójstwo.
Funkcjonariusze niezwłocznie przystąpili do poszukiwań. Dotarli do rodziny, z którą, jak się okazało, zaginiony się nie kontaktował. Następnie sprawdzili szpitale, izbę wytrzeźwień, noclegownie, dworce i ich okolice. Dyżurny przekazał rysopis zaginionego policyjnym patrolom.
W czwartek od rana funkcjonariusze sprawdzali miejsca, gdzie zaginiony mógł przebywać. Kolejne informacje o mężczyźnie zbierali kryminalni. Z jednej z nich wynikało, że może być w jednym z rzeszowskich hoteli.
Wskazane miejsce skontrolowali funkcjonariusze wydziału kryminalnego zajmujący się poszukiwaniami. Ponieważ nikt nie otwierał drzwi pokoju, do środka weszli wspólnie z pracownikami hotelu. Tam zastali poszukiwanego 46-latka. Ponieważ kontakt z odnalezionym był utrudniony, a w pokoju policjanci znaleźli opakowania po lekach, na miejsce wezwano karetkę pogotowia, która przewiozła go do szpitala.
KWP w Rzeszowie / ig