W mieście pędził prawie 140 km/h
W ostatni weekend pogoda sprzyjała kierującym. Za oknem piękne słońce, "czarne drogi", co niestety przełożyło się na to, że kierowcy z łatwością naciskali na pedał gazu.
Niechlubnym rekordzistą okazał się kierowca samochodu osobowego marki Audi A6, który w niedzielę, 29.01.br., na ul. Zwierzynieckiej rozpędził się do 139 km/h. W miejscu dokonywanego pomiaru obowiązywało ograniczenie prędkości do 70 km/h.
Jaki ponadto się okazało, podczas kontroli kierowca nie posiadał dokumentu prawa jazdy, dlatego nie zostało mu ono zatrzymane, co nie zmienia faktu, że przez najbliższy czas i tak nie będzie mógł jeździć, bo prawo jazdy będzie musiał oddać. Nie ominął go też mandat w wysokości 400 zł.
Nadmierna prędkość nie tylko może skończyć się mandatem i zatrzymaniem uprawnień. Zatrzymanie w miejscu pojazdu podczas awaryjnego hamowania, przy prędkości blisko 140 km/h, jest niemożliwe. Każda nadmierna prędkość powoduje wydłużenie ewentualnej drogi hamowania, te kilka cennych sekund i metrów, które może nam zabraknąć, decyduje o tym, czy dojdzie do tragedii, czy też zdołamy jej uniknąć.
(KWP w Szczecinie / mw)