Policjanci odzyskali toyotę RAV4
Wartą ponad 110 tys. złotych toyotę RAV4 odzyskali policjanci z wydziału dw. z przestępczością gospodarczą. Pojazd był własnością firmy leasingowej. Ta chciała go odebrać od użytkownika, ze względu na to, że nie spłacał on rat leasingu. Mężczyzna ukrywał się i nie odbierał żadnej korespondencji. Policjanci z Mokotowa przedstawili już Robertowi M. zarzut oszustwa i oddali samochód właścicielowi. Zatrzymali również wspólnika mężczyzny, Mariolę A. Wobec kobiety prokurator zastosował dozór policji, a sąd wobec mężczyzny nałożył poręczenie majątkowe w wysokości 25 tys. złotych. Sprawa jest rozwojowa. Za ten czyn grozi kara do 10 lat więzienia.
Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej zostali powiadomieni, że użytkownik samochodu marki toyota RAV4 nie spłaca rat za samochód, a tym samym zobowiązany jest do zwrotu przedmiotu leasingu. Kiedy właściciel firmy nie mógł nawiązać kontaktu z klientem, sprawę zgłosił w Komendzie przy ul. Malczewskiego. Sprawą od razu zajęli się policjanci, którzy analizowali materiały, przesłuchiwali świadków oraz prowadzili czynności operacyjne. Przełom w sprawie nastąpił kilka dni temu, kiedy na ulicy Modlińskiej zauważył poszukiwany przez nich pojazd.
Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do komendy. Śledczy przedstawili Robertowi M. zarzut oszustwa, w stosunku do mienia znacznej wartości. Kilka godzin później w ręce policjantów wpadła Mariola A, która również w tej sprawie usłyszała zarzuty oszustwa. Sąd zastosował wobec 43-letniego mężczyzny poręczenie majątkowe w kwocie 25 tys. złotych, natomiast 47-letnia kobieta została objęta policyjnym dozorem. Na poczet przyszłej kary od zatrzymanego zabezpieczono środki pieniężne w kwocie 1900 złotych. Wkrótce o wysokości kary zadecyduje sąd.
Sprawa jest rozwojowa.
KSP / ig