Policjanci zlikwidowali dziuplę samochodową i odzyskali dwa luksusowe auta
Wspólne działania policjantów Malborka i Pruszcza Gdańskiego doprowadziły do zlikwidowania dziupli samochodowej, która znajdowała się w hali garażowej na terenie powiatu malborskiego. Podczas akcji policjanci znaleźli dwa samochody osobowe Audi Q7 oraz Volvo V60 o wartości przekraczającej 150 tys. złotych, oraz kilkaset części samochodowych pochodzących z luksusowych pojazdów. W tej sprawie policjanci zatrzymali 29-latka, który miał związek z tym przestępczym procederem. Dzisiaj podejrzanemu został przedstawiony zarzut paserstwa. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań.
We wtorek w nocy (07.lutego br.) kryminalni zajmujący się przestępczością samochodową z Pruszcza Gdańskiego i Malborka weszli na teren jednej z posesji na terenie powiatu malborskiego. Z ich ustaleń wynikało, że w hali garażowej mogą być przechowywane luksusowe samochody pochodzące z kradzieży. Przypuszczenia policjantów potwierdziły się. Przy przeszukaniu pomieszczeń hali stróże prawa znaleźli dwa pojazdy marki Audi Q7 i Volvo V60 o wartości przekraczającej 150 tys. złotych, oraz dużą ilość silników i części od luksusowych samochodów różnych marek tj. Audi, BMW, VW, Aston Martin, Porsche o wartości kilkuset tys. zł.
Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że znalezione auta, zostało skradzione na początku tego roku. Jedno z nich audi Q7 złodzieje ukradli dzień wcześniej z terenu Pruszcza Gdańskiego.
Stróże prawa zabezpieczyli szereg rzeczy pochodzących prawdopodobnie z przestępstw min. tablice rejestracyjne, kluczyki, dowody osobiste, prawa jazdy, dowody rejestracyjne oraz narzędzia służące do przerabiania numerów identyfikacyjnych VIN i do przełamywania kodów zabezpieczających. W związku z tą sprawą zatrzymano 29-letniego mieszkańca powiatu malborskiego, który wynajmował halę służącą za złodziejską dziuplę.
Dzisiaj malborscy śledczy przedstawili 29-latkowi zarzuty za pomoc w ukrywaniu kradzionych samochodów. Za paserstwo grozi kara pozbawienia wolności nawet na 5 lat.
KWP w Gdańsku / ig