Policjanci uderzyli w dilerów marihuany
Sprawę tę, poprzedzoną rozpracowaniem operacyjnym, mieleccy policjanci realizują od kilku już tygodni. Zarzutami objętych jest już sześciu młodych mężczyzn, zarzuty te precyzują ponad czterdzieści przestępstw (przede wszystkim sprzedaż narkotyku).
Jeden z podejrzanych jest tymczasowo aresztowany, jeden wpłacił 500 złotych tytułem poręczenia majątkowego, nie wolno mu też opuszczać kraju. Zakaz wyjazdu za granicę i dozór policji to środki ciążące na kolejnej czwórce podejrzanych. Wszyscy mieszkają w Mielcu. Krystian ma 22 lata, nie pracuje, Adrian jest jego rówieśnikiem, studiuje. Piotr (20 lat), Łukasz (23 lata), Damian (20 lat) i Bartosz (24 lata) to znajomi z mieleckich osiedli.
Nie tylko znajomość ich połączyła. Połączyło ich także coś, czego zabrania ustawa o przeciwdziałaniu narakomanii. Policjanci zarzucają im, że od maja ubiegłego roku częstowali marihuaną młodych ludzi. Kolejne zarzuty dotyczą handlu tym narkotykiem. Tych przypadków policjanci udokumentowali znacznie więcej. Podejrzani tworzyli hermetyczny krąg wtajemniczonych, byli ostrożni. Byli też mocno zaskoczeni, kiedy zatrzymywali ich policjanci.
Za sprzedaż narkotyku grozi kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.
To nie koniec śledztwa w tej sprawie, lista podejrzanych i zarzutów na pewno się wydłuży. Pracują nad tym policjanci z Komendy Powiatowej w Mielcu.