Nieuczciwi lekarze za kratkami
Policjanci z Olesna zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który posługiwał się fałszywymi dokumentami poświadczającymi, że jest lekarzem o specjalności otolaryngologa. Piotr D. świadczył usługi medyczne w miejscowym szpitalu. W ręce funkcjonariuszy z Łodzi wpadł natomiast nieuczciwy medyk, który za łapówki wystawiał bezzasadnie zwolnienia lekarskie. Na ich podstawie nieuczciwi pacjenci wyłudzali świadczenia z ZUS. Obaj poniosą teraz konsekwencje swoich zachowań.
Od pewnego czasu do oleskich policjantów zaczęły docierać sygnały o mężczyźnie, który podając się za lekarza otolaryngologa świadczył usługi medyczne w jednym z miejscowych szpitali. Od razu zajęli się tą sprawą. Z zebranych przez nich informacji wynikało, że 44-latek okazując sfałszowaną dokumentację wprowadził w błąd dyrekcję miejscowego szpitala. Dzięki temu został zatrudniony na stanowisku lekarza dyżurującego na oddziale ratunkowym. Mężczyzna sygnował dokumenty pieczątką świadczącą o jego rzekomej specjalizacji.
Policjanci ustalili, że Piotr D. jest lekarzem (ma prawo wykonywania zawodu), jednak nie posiada żadnej specjalizacji. 44–letni Piotr D. posługiwał się podrobionymi dokumentami poświadczającymi kwalifikacje lekarza medycyny o specjalności otolaryngolog. Proceder ten trwał od października 2007 roku.
Okazało się ponadto, że 44-latek w przeszłości dokonywał podobnych czynów w różnych miejscach Polski, w związku, z którymi prowadzone były postępowania przygotowawcze. Za oszustwo i posługiwanie się sfałszowanymi dokumentami grozi mu do 8 lat więzienia.
Policjanci z Łodzi zatrzymali natomiast lekarza oraz czterech nieuczciwych pacjentów, którzy na podstawie otrzymanych za łapówki zwolnień lekarskich wyłudzili z ZUS nienależne świadczenia. W marcu 2007 roku policjanci sekcji do walki z korupcją komendy miejskiej zainteresowali się informacją o łódzkim medyku, który wystawia w zamian za łapówki zwolnienia lekarskie, poświadczając tym samym nieprawdę w dokumentacji medycznej. Funkcjonariusze już podczas pierwszych sprawdzeń potwierdzili swoje podejrzenia. Aby zebrać wystarczający do przedstawienia zarzutów materiał dowodowy stróże prawa pracowali nad ta sprawą blisko 9 miesięcy.
Do pierwszych zatrzymań doszło w grudniu ubiegłego roku. W ręce policjantów wpadli wówczas właściciele jednej z łódzkich firm, 58-letnia kobieta oraz jej 37-letni wspólnik. Kolejne nastąpiły w styczniu. Zarówno właścicielom firmy jak i dwojgu pracowników przedstawiono zarzuty wyłudzenia nienależnych świadczeń z ZUS na podstawie dokumentów medycznych i innych, w których potwierdzono nieprawdę. Cała czwórka została decyzją sądu tymczasowo aresztowana na dwa miesiące.
Dziś wcześnie rano policjanci zatrzymali lekarza wystawiającego zwolnienia w zamian za łapówki. Jest nim 47-letni mieszkaniec Łodzi. Praktykę lekarską prowadził w kilku przychodniach, zarówno publicznych i niepublicznych. Dotychczasowe ustalenia dotyczą jego działalności w latach 2001-2004. Za wystawienie zwolnienia brał około 50-100 zł w zależności od tego, jak długi okres ono obejmowało. Zazwyczaj wystawiał je na 14 dni i wielokrotnie przedłużał. Wiele osób przebywało w ten sposób na zwolnieniach przez wiele miesięcy pobierając nienależne świadczenia z ZUS. Osoby te były znane lekarzowi lub przychodziły z polecenia znajomych. Zebrany materiał dowodowy pozwala przypuszczać, że lekarz przyjął w zamian za wystawianie zwolnień co najmniej 30 000 zł.
Policjanci sprawdzają kolejne lata praktyki lekarskiej podejrzanego pod kątem podobnych przestępstw. Sprawa jest rozwojowa i przewidywane są dalsze zatrzymania. Lekarzowi grozi do 10 lat pozbawienia wolności.