Zginął 22-latek. Kierowca podejrzewany o spowodowanie wypadku mógł być pod wpływem narkotyków
Policjanci zatrzymali kierowcę podejrzewanego o spowodowanie wypadku, w którym zginął 22- latek. W chwili zdarzenia prowadzący pojazd najprawdopodobniej był pod wpływem narkotyków. Świadczy o tym znaleziona przy nim amfetamina, jak i wykonane badanie krwi na obecność środków odurzających. Sprawa została już przekazana piaseczyńskiej prokuraturze.
Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę na drodze krajowej numer 50 w pobliżu Góry Kalwarii. Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że kierujący fiatem 31-letni mężczyzna wyprzedzając samochód ciężarowy doprowadził do czołowego zderzenia z oplem. Za kierownicą prawidłowo jadącego opla znajdował się 22-letni obywatel Ukrainy. Po zderzeniu fiat uderzył jeszcze w inne samochody. Łącznie w zdarzeniu udział brało pięć pojazdów.
Niestety dla 22-latka nie było już ratunku. W wyniku odniesionych obrażeń młody obywatel Ukrainy zmarł. Natomiast podejrzewany o spowodowanie tego wypadku 31-latek został przewieziony do szpitala.
Podczas czynności służbowych policjanci zabezpieczyli amfetaminę, która znajdowała się w jego ubraniu. Zlecone zostało także badanie krwi na obecność środków odurzających, które potwierdziło, że w chwili wypadku mężczyzna prowadził samochód będąc pod ich wpływem. Mężczyzna został zatrzymany. Sprawa prowadzona jest pod nadzorem piaseczyńskiej prokuratury.
Policjanci ponownie apelują do wszystkich kierowców, a także innych osób, które wiedzą że osoba, która chce wsiąść za kierownicę samochodu jest pod wpływem alkoholu lub środków odurzających o ciążącej na nich odpowiedzialności.
KSP / mg