Szczęśliwy finał poszukiwań
Policjant z zespołu przewodników psów służbowych wydziału prewencji rybnickiej komendy, wraz z psem służbowym, odnalazł zaginionego mieszkańca Raciborza. Po kilkudziesięciu minutach przeszukiwań „Bard” poprowadził swojego przewodnika, st. asp. Marcina Gawrona, wprost do zaginionego mężczyzny. 31-latek trafił pod opiekę lekarzy. Również brodniccy policjanci wczoraj wieczorem poszukiwali 12-latka, który rano wyszedł do szkoły i nie powrócił do miejsca zamieszkania. Zaniepokojona matka, która przez kilka godzin na „własną rękę” próbowała odnaleźć syna ostatecznie "dała za wygraną" i powiadomiła funkcjonariuszy. Do działań skierowano kilkudziesięciu policjantów i strażaków, w tym dwóch przewodników z psami tropiącymi i to właśnie oni, w niewiele ponad godzinę, znaleźli chłopca.
Raciborscy mundurowi otrzymali informację o zaginięciu 31-letniego mieszkańca miasta. Dyżurny natychmiast zadysponował odpowiednie siły i rozpoczęto poszukiwania. W akcję zaangażowani byli także członkowie rodziny zaginionego. Sprawdzono miejsca, w których mógł przebywać 31-letni mieszkaniec Raciborza. Niestety bez rezultatu.
Na miejsce poszukiwań dotarli także policjanci z zespołu przewodników psów służbowych wydziału prewencji rybnickiej komendy. Mundurowi przeszukali z psem tropiącym teren wokół miejsca zamieszkania zaginionego. Pies podjął trop. Po kilkudziesięciu minutach „Bard” poprowadził swojego przewodnika st. asp. Marcina Gawrona, wprost do zaginionego mężczyzny. 31-latek został odnaleziony w rejonie zejścia do koryta rzeki.
Policjanci udzieli mu pierwszej pomocy i za pośrednictwem dyżurnego wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe. Załoga karetki podjęła decyzję o przetransportowaniu mężczyzny do szpitala.
***
Wczoraj wieczorem, około godz. 21 brodnicki dyżurny otrzymał telefon od zaniepokojonej mieszkanki Jabłonowa Pomorskiego, która poinformowała, że jej 12-letni syn nie wrócił ze szkoły do domu. Jak się okazało, chłopiec poszedł na zajęcia na godz. 7.30 i był na nich do godz. 12.30, po czym opuścił teren szkoły i ślad po nim zaginął.
Mama chłopca najpierw sama szukała syna, a gdy to nie przyniosło efektu powiadomiła brodnickich policjantów. Dyżurny, który przyjął zgłoszenie, natychmiast na miejsce skierował 16 policjantów, w tym dwóch przewodników z psami tropiącymi. Do pomocy przyłączyli się miejscowi strażacy.
Około godz. 22.20 dyżurny otrzymał informację od patrolu z psami, że odnaleźli zaginionego na drodze, około kilometra od miejsca zamieszkania. Szczęśliwie odnalezionym chłopcem zajęła się załoga pogotowia.
KWP w Katowicach, KWP w Bydgoszczy / ig