Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Fałszywe zgłoszenie kradzieży zakończone prawdziwą kradzieżą

Data publikacji 23.01.2008

Jadąc bez prawa jazdy uderzył w ogrodzenie i uszkodził kilka pojazdów. Obawiając się konsekwencji zgłosił kradzież swojego auta. Kiedy po przesłuchaniu opuścił komisariat okazało się, że auto rzeczywiście zniknęło. Tomasz W. odpowie teraz za składanie fałszywych zeznań. Jego samochodu szukają policjanci z Gdańska.

Wczoraj po południu do komisariatu Gdańsk Orunia zgłosił się zdenerwowany 19-letek. Mężczyzna powiedział policjantom, że skradziono jego hondę civic. Od Tomasza W. przyjęto zawiadomienie o przestępstwie i przesłuchano w charakterze świadka. Gdy przesłuchujący policjant pouczył go o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, ten zdenerwował się jeszcze bardziej. W końcu opowiedział, co wydarzyło się naprawdę.

Chłopak przyznał, że prowadził auto mimo, że nie ma prawa jazdy. W trakcie przejażdżki uderzył w ogrodzenie parkingu i uszkodził auto oraz pojazdy zaparkowane za płotem. Obawiając się konsekwencji, postanowił zgłosić kradzież hondy. Zaparkował samochód na jednej z ciemnych osiedlowych uliczek i poszedł na Policję.

Po przesłuchaniu Tomasza W. został zwolniony z komisariatu i poszedł po swoje auto. Wtedy okazało się jednak, że auto rzeczywiście zniknęło. Chłopak odpowie za składanie fałszywych zeznań, za co grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 3. Skradzionego auta szukają gdańscy policjanci.

Powrót na górę strony