Sąsiadka uratowała starsze małżeństwo
45-letnią kobietę zaniepokoiło, że nie spotkała przed domem jak co dzień, mieszkającego w sąsiedztwie starszego małżeństwa. Pukała do ich drzwi, jednak nikt nie otwierał. Okazało się, że 74-letnia kobieta jest nieprzytomna, a jej 85-letni mąż bardzo źle się czuje. Oboje trafili do szpitala z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.
O zdarzeniu policję poinformowała w sobotę rano dyspozytorka pogotowia ratunkowego. Na miejscu zdarzenia w Woli Rusinowskiej pracowali strażacy. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 45-letnia mieszkanka gminy Majdan Królewski zaniepokoiła się tym, że nie widzi, jak co rano, swoich sąsiadów. Kobieta poszła sprawdzić, czy nic się nie stało.
Małżeństwo nie otwierało drzwi pomimo wielokrotnego pukania, dlatego kobieta powiadomiła ich syna. Po wejściu do środka okazało się, że 74-letnia kobieta była nieprzytomna, a jej mąż był bardzo osłabiony i źle się czuł. Na miejsce wezwano służby ratunkowe. Starsze małżeństwo z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla zostało zabrane do szpitala. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.
Dzięki zainteresowaniu i czujności sąsiadki, pomoc nadeszła w porę.
KWP w Rzeszowie / kp