Czujni po służbie
Policjant starachowickiej komendy w czasie wolnym od służby zatrzymał nietrzeźwego kierującego pojazdem marki Hyunday, który stwarzał niebezpieczeństwo na drodze. Mężczyźnie zatrzymano już prawo jazdy. Teraz grozi mu do 2 lat więzienia, wysoka grzywna i co najmniej 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Również policjantka z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego bełchatowskiej komendy w czasie wolnym od służby zatrzymała nietrzeźwą, która próbowała zaparkować matiza na parkingu przed sklepem w Szczercowie. Okazało się, że wcześniej autem kierował nietrzeźwy znajomy użytkowniczki daewoo.
Do zdarzenia doszło wczoraj, 19.03.br., wieczorem, w miejscowości Młynek na terenie gminy Brody. W czasie wolnym od służby podróżujący autem policjant starachowickiej komendy zauważył jadący całą szerokością jezdni pojazd marki Hyunday. Kierujący autem stwarzał zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu i zmuszał innych kierowców do zjeżdżania na pobocze. Policjant jadąc za nim dawał mu sygnały światłami drogowymi, aby się zatrzymał. W końcu mężczyzna skręcił z głównej drogi i zatrzymał pojazd. Funkcjonariusz natychmiast podbiegł do auta, zgasił silnik i wyciągnął kluczyki ze stacyjki. Od kierowcy wyczuwalna była woń alkoholu. Mężczyzna był agresywny i próbował uciekać, lecz szybko został obezwładniony przez policjanta. Po chwili na miejsce przyjechał radiowóz. Jak się okazało, 39 -letni kierujący był nietrzeźwy i miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Również podróżujący z nim 50 -letni pasażer był nietrzeźwy i zachowywał się agresywnie.
Za jazdę w stanie w nietrzeźwości grozi kara do dwóch lat więzienia, wysoka grzywna oraz co najmniej 3 -letni zakaz prowadzenia pojazdów.
***
W sobotę, 18 marca 2017 roku, o godz. 8:30, do dyżurnego bełchatowskiej policji zatelefonowała policjantka, która poinformowała, że w czasie wolnym od służby ujęła nietrzeźwą kierującą. Do zdarzenia doszło w miejscowości Szczerców w powiecie bełchatowskim.
Policjantka podjeżdżając swoim prywatnym samochodem pod sklep spożywczy zwróciła uwagę na kierującą, która cofała matizem w taki sposób, że mogłaby doprowadzić do uderzenia w inne zaparkowane pojazdy. Policjantka podejrzewając, że kobieta może znajdować się pod działaniem alkoholu natychmiast zareagowała. Nakazała zatrzymać się kierującej i uniemożliwiła jej dalszą jazdę wyciągając kluczyki ze stacyjki. Wysłani na miejsce policjanci z bełchatowskiej drogówki zbadali stan trzeźwości. Okazało się, że 40-letnia mieszkanka gminy Szczerców miała w organizmie 2,5 promila alkoholu. Kobieta nie miała też uprawnień do kierowania pojazdami. W trakcie rozmowy z zatrzymaną do samochodu podszedł 28-letni mężczyzna, od którego wyczuwalna była woń alkoholu. Oświadczył, że jest właścicielem matiza i że to on kierował samochodem. Tłumaczył, że jego znajoma auto miała tylko przeparkować. Policyjne badanie wykazało, że 28-latek w swoim organizmie miał ponad 1 promil alkoholu. Nie posiadał również uprawnień do kierowania i miał czynny zakaz prowadzenia pojazdów. W przeszłości był już karany za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Mieszkańcy gminy Szczerców trafili do policyjnego aresztu. Usłyszeli już zarzuty.
Za jazdę w stanie nietrzeźwości i niestosowanie się do orzeczonego zakazu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, dożywotni zakaz kierowania pojazdami oraz świadczenie pieniężne w wysokości 10 tys. złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
(KWP w Kielcach/ KWP w Łodzi /mw)