Policjanci i strażnicy leśni pomogli mężczyźnie, który zasłabł w lesie
Policjanci z wałeckiej jednostki wspólnie ze Strażą Leśną odnaleźli w lesie mężczyznę, który wcześniej dzwonił na telefon alarmowy i wzywał pomocy. Szybkie podjęcie działań i lokalizacja mężczyzny pozwoliły na wezwanie pomocy medycznej dla 30- latka.
Wczoraj przed południem dyżurny jednostki odebrał telefon alarmowy i usłyszał głos mężczyzny wzywającego pomocy. Rozmówca mówił z trudem. 30-latek uskarżał się na ból w klatce piersiowej i mówił, że ma problemy z oddychaniem. Wiadomym było, że jechał rowerem po drodze leśnej w kierunku miejscowości Nadarzyce, gdy nagle bardzo źle się poczuł. Dyżurny uspokajał zgłaszającego, polecił spokojnie oddychać i natychmiast skontaktował się z Nadleśnictwem Wałcz, pozostając jednocześnie w stałym kontakcie z mężczyzną.
W okolice zaginięcia wysłany został patrol Policji. Odczytana po chwili cyfra znajdująca się na betonowym słupku w lesie pomogła strażnikom leśnym w szybkiej lokalizacji miejsca znajdowania się mężczyzny. W niespełna 20 minut policjanci wraz ze strażnikami leśnymi byli już na miejscu. Mundurowi wezwali pomoc medyczną. 30-latka karetką przetransportowano do szpitala.
Podobne zdarzenie miało miejsce dzień wcześniej, w niedzielę. Policjanci i strażnicy leśni poszukiwali 17- latka, który wybrał się do lasu i nie potrafił z niego wyjść. Zawiódł także GPS, który miał przy sobie młody mężczyzna. Mimo słabej baterii w telefonie na szczęście zdążył powiadomić Policję o zaginięciu w lesie, co pomogło w podjęciu szybkich działań. Po około godzinie, służby odnalazły zaginionego.
Policjanci przypominają aby:
► do lasu zawsze zabierać ze sobą (naładowany) telefon komórkowy
► do lasu najlepiej wybierać się w towarzystwie innej osoby, informować najbliższych o tym, w jaki rejon lasu się wybieramy
Pamiętajmy! Słupki w lesie wskazują przedziały leśne, co ułatwia pracę leśnikom. Dzięki informacji z odnalezionego słupka można z bardzo dużą dokładnością określić miejsce naszego przebywania.
KWP w Szczecinie / mg