Pijani rodzice w areszcie
Matka miała we krwi ponad 3 promile alkoholu, ojciec prawie 3,5. W takim stanie opiekowali się swoją 7-miesięczna, chorą na astmę córeczką. Wpadli w ręce policjantów z Tomaszowa Lubelskiego, kiedy wspólnie dopijali resztki wódki. Oboje trafili do aresztu. Kiedy wytrzeźwieją, zostaną przesłuchani. Śledczy badają teraz, czy okoliczności, w jakich znalazło się niemowlę zagrażały jego życiu lub zdrowiu. Nieodpowiedzialnym rodzicom grozi do 5 lat więzienia.
O tym, że na jednym z osiedli w Tomaszowie Lubelskim pijani rodzice opiekują się 7-miesięcznym dzieckiem dyżurny tomaszowskiej komendy dowiedział się od przypadkowych przechodniów. Zaniepokojeni świadkowie od razu zadzwonili na Policję. Na miejsce natychmiast skierowano policjantów i strażników miejskich.
W mieszkaniu funkcjonariusze zastali 40-letnią kobietę i jej 50-letniego konkubenta. Na stole stała butelka po wódce z resztką alkoholu, pod stołem leżała butelka z piwem. Na widok policjantów kobieta chwyciła leżące na łóżku dziecko i próbowała z nim uciec. Funkcjonariusze zatrzymali kobietę, ta jednak nie chciała puścić maleństwa. W końcu dała za wygraną. Dziewczynkę funkcjonariusze przekazali pod opiekę 20 letniej córce pijanej kobiety. Matka nie potrafiła nawet określić dokładnej daty urodzenia dziecka.
Jak ustalono, rodzice dziewczynki już od dłuższego czasu nadużywają alkoholu. Po sprawdzeniu ich trzeźwości okazało się, że matka ma 3,1 promile, a ojciec 3,4 promila alkoholu we krwi. Oboje trafili do izby wytrzeźwień.
Teraz policjanci ustalają, czy okoliczności, w jakich znalazło się 7-miesięczne niemowlę zagrażały jego życiu lub zdrowiu.