Szybka reakcja zapobiegła tragedii
Dzięki natychmiastowej interwencji policjantów i strażaków z Piotrkowa Trybunalskiego, żyje 37-letni mieszkaniec miasta. Mężczyzna usiłował odebrać sobie życie. Funkcjonariusze niemal w ostatniej chwili zapobiegli tragedii. Desperat jest już pod opieką lekarzy.
10 kwietnia br. tuż przed godziną 23.00 oficer dyżurny piotrkowskich policjantów otrzymał niepokojące zgłoszenie. Rozmówca twierdził, że jego sąsiad z bloku bardzo nerwowo się zachowuje i każe uciekać im z domu uważając, że zaraz coś się złego wydarzy.
Policjanci natychmiast pojechali pod wskazany rejon miasta. Jak ustalili mundurowi, w jednym z mieszkań w bloku przy ulicy Piastowskiej zabarykadował się mężczyzna. 37-latek krzyczał, że wysadzi blok w powietrze. Policjanci w trakcie rozmowy z desperatem wyczuli wydobywający się z mieszkania gaz, o czym niezwłocznie poinformowali dyżurnego, który wezwał na miejsce straż pożarną i zarządził ewakuację mieszkańców budynku.
Bez chwili zwłoki policjanci i strażacy, wykorzystując specjalistyczny sprzęt strażacki postanowili dostać się do mieszkania mężczyzny przez okno. Kiedy funkcjonariusze wspólnie wjeżdżali na górę, mężczyzna stał już na parapecie okna na trzecim piętrze budynku i krzyczał, że skoczy. Był pobudzony i nerwowy. Funkcjonariusze cały czas kontrolując zachowanie desperata prowadzili z nim rozmowę, tym samym dając czas załodze na przygotowanie skokochronu. Po chwili mężczyzna skoczył i w tym momencie funkcjonariusze wychylili się z kosza strażackiego i złapali go wciągając na pokład.
Jak się okazało 37-latek był pod wpływem alkoholu. Niedoszły samobójca trafił pod specjalistyczną opiekę medyczną.
Tylko dzięki szybkiemu i zdecydowanemu działaniu policjantów i strażaków młody mężczyzna żyje. Podczas sprawdzenia mieszkania piotrkowianina okazało się, że gaz ulatniał się z przeciętego wężyka łączącego kuchnię z butlą gazową. Ewakuowani mieszkańcy bloku bezpiecznie wrócili do swoich mieszkań.
KWP w Łodzi / mg