Uratowali tonących rybaków
Data publikacji 27.01.2008
Pod dwoma rybakami, którzy łowili na Kanale Żerańskim załamał się lód. Jako pierwsze na miejsce zdarzenia dotarły dwa policyjne patrole, policjanci natychmiast podjęli próbę dotarcia do tonących. Z pomocą strażaków rybacy zostali wyciągnięci na brzeg. Z diagnozą gwałtownego wychłodzenia organizmu trafili do szpitala.
Dojazd na miejsce zdarzenia był bardzo utrudniony. Droga kończyła się około 500 metrów od brzegu, dalej można było dotrzeć tylko po wydeptanej wśród gęstych krzaków wąskiej ścieżce. Gdy policjanci dotarli na miejsce, w odległości około 20-25 metrów od linii brzegu zauważyli nie jednego, a dwóch mężczyzn, próbujących wydostać się spod załamanego lodu. Młodszy z mężczyzn krzyczał do policjantów, że w wodzie znajduje się już od kilku minut i jest na skraju wyczerpania.
Policjanci natychmiast podjęli próbę wyciągnięcia rybaków na brzeg. Trzymając się za ręce, tworząc tzw. "łańcuch" starali się dotrzeć do tonących mężczyzn. Akcję ratunkową utrudniał stale załamujący się pod nimi lód. Utrzymując kontakt wzrokowy z ofiarami i prowadząc z nimi rozmowę, podtrzymywali ich na duchu. Wkrótce pojawiły się wyspecjalizowane załogi Straży Pożarnej - strażacy ubrani w pianki termiczne oraz wyposażeni w liny asekuracyjne szybko wyciągnęli na brzeg nierozważnych rybaków.
Po udzieleniu im pierszej pomocy, z diagnozą gwałtownego wychłodzenia organizmu zostali przewiezieni do pobliskiego szpitala.