Podziękował policjantowi za uratowanie życia
"Podczas gdy wszyscy inni stali, przyglądając się, on jedyny podjął się reanimacji mojego serca..." - tak zaczynają się podziękowania dla policjanta Oddziału Prewencji Policji w Katowicach, młodszego aspiranta Roberta Rossy, który pod koniec marca uratował życie mieszkańca Dąbrowy Górniczej.
Poruszające i pełne emocji podziękowania za uratowanie życia wpłynęły bezpośrednio na ręce Komendanta Wojewódzkiego Policji w Katowicach. O zaistnieniu takiego zdarzenia policjant nie informował wcześniej swoich przełożonych uznając, że wypełnił swój obowiązek i nie zrobił nic nadzwyczajnego.
28 marca br., w godzinach popołudniowych, mł. asp. Robert Rossa przebywał w domu. Został poinformowany, że na posesji obok leży mężczyzna, z którym nie można nawiązać kontaktu. Natychmiast pobiegł na miejsce. Okazało się, że mężczyzna był nieprzytomny i nie wykazywał żadnych oznak życia. Policjant rozpoczął reanimację. Po kilku minutach zaczął oddychać i odzyskał przytomność. Skarżył się na bóle w klatce piersiowej, duszności i pieczenie w klatce. Policjant wezwał pogotowie ratunkowe, a mężczyznę ułożył w pozycji półsiedzącej. Pomimo, że na miejscu były również inne osoby, sytuacja ta do tego stopnia ich przerosła, że żadna z nich nie podjęła czynności ratowniczych. Do czasu przyjazdu pogotowia, mężczyzna kilka razy omdlewał. Wtedy mł. asp. Robert Rossa, angażując do pomocy jedną z osób, ułożył go w ten sposób, by do czasu przyjazdu karetki, zapewnić mu jak najlepszą pozycję. Mężczyzna trafił do szpitala.
Mł. asp. Robert Rossa jest policjantem od blisko 19 lat. Na co dzień pełni służbę w Oddziale Prewencji Policji w Katowicach. Posiada przeszkolenie z zakresu kwalifikowanej pomocy przedmedycznej.
(KWP w Katowicach / mw)