Aresztowany za oszustwo "na policjanta"
Dzięki szybkiej i skutecznej reakcji policjantów z Woli doszło do zatrzymania 42-letniego Dawida B. podejrzanego o oszustwo „na policjanta”. Funkcjonariusze zorganizowali zasadzkę, w którą wpadł 42-latek, kiedy przyszedł po kolejne pieniądze, po tym jak pokrzywdzona przekazała mu 50 tys. zł. Mężczyzna usłyszał zarzuty oszustwa i usiłowania oszustwa. Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
Funkcjonariusze z wydziału patrolowo-interwencyjnego wolskiej komendy zatrzymali mężczyznę podejrzanego o oszustwa metodą „na policjanta”. Z ustaleń wynika, że do 88-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna podając się za policjanta. W trakcie rozmowy telefonicznej informował rozmówczynię, że Policja wie o nadużyciach pracowników banku i prosił o pomoc w zatrzymaniu oszustów. Ta pomoc miała polegać na przekazaniu gotówki z banku. 88-latka będąc przekonana, że bierze udział w policyjnej akcji udała się do banku, aby zrobić to, co jej polecono. Starsza pani wypłaciła pieniądze, które po chwili przekazała oszustowi. Kiedy wróciła do domu zorientowała się, że padła ofiara oszusta i zawiadomiła o całym zdarzeniu prawdziwych policjantów.
Natychmiast do akcji wkroczyli mundurowi z wolskiej komendy. Przed przyjściem oszusta kolejny raz po odbiór kolejnych 50 tys. zł., policjanci przygotowali zasadzkę, w którą wpadł 42-letni Dawid B. Mężczyzna kompletnie zaskoczony, próbował wyrwać się policjantom podczas zatrzymania. Trafił prosto do policyjnej celi.
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu zgromadzili materiał dowodowy. Podejrzany usłyszał dwa zarzuty dotyczące oszustwa i usiłowania oszustwa. Funkcjonariusze wystąpili do prokuratury z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego wobec 42-latka. Sąd przychylił się do wniosku i aresztował mężczyznę na trzy miesiące. Może mu grozi kara do 8 lat więzienia.
Pamiętajmy! Oszuści umiejętnie manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji i wykorzystać starsze osoby. Taki fałszywy funkcjonariusz podaje często wymyślone nazwisko, a nawet numer odznaki. Sprawcy przekonują starsze osoby, że ich pieniądze pomogą w schwytaniu przestępców. Mówią, że gotówka przechowywana na koncie nie jest bezpieczna, a oszust ma do nich łatwy dostęp.
W takich sytuacjach przede wszystkim należy zachować ostrożność. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności. Pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.
(KSP / ig)