Zatrzymany za fałszywy alarm
Nowodworscy policjanci zatrzymali 40-letniego mieszkańca województwa świętokrzyskiego, który podejrzany jest o wywołanie fałszywego alarmu. Mężczyzna groził, że zdetonuje ładunek wybuchowy w pociągu. Zatrzymany prawdopodobnie dzisiaj usłyszy zarzut z art. 224 a kodeksu karnego. Za to przestępstwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
7 maja br. przed godz. 1.00 nowodworską policję zaalarmował kierownik pociągu relacji Kraków-Kołobrzeg, że jeden z pasażerów awanturuje się w przedziale i grozi detonacją ładunku wybuchowego. Skład został zatrzymany na stacji w Nowym Dworze Mazowieckim. Natychmiast podjęto decyzję o ewakuacji ponad 500 pasażerów, którzy znaleźli schronienie w pobliskim Ośrodku Sportu i Rekreacji.
Policyjni pirotechnicy przystąpili do skrupulatnego sprawdzenia wagonów pod kątem ujawnienia materiałów wybuchowych. Na szczęście nie odnaleziono żadnych materiałów pirotechnicznych. Przed godziną 6.00 pasażerowie powrócili do przedziałów, a pociąg ruszył do stacji docelowej.
W wyniku policyjnych działań funkcjonariusze zatrzymali 40-letniego mieszkańca województwa świętokrzyskiego, który po przebadaniu przez lekarza trafił do celi. Niestety kontakt z mężczyzną był utrudniony. Nie potrafił wyjaśnić mundurowym swojego zachowania. Zatrzymanemu pobrano również krew do badań w celu ustalenia czy znajdował się pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.
Dzisiaj 40-latek prawdopodobnie usłyszy zarzut wywołania fałszywego alarmu za co grozi nawet 8 lat więzienia.
(KSP / mg)