Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zatrzymany sprawca przemocy w rodzinie

Data publikacji 29.01.2008

Za znęcanie psychiczne i fizyczne odpowie 46-letni mężczyzna zatrzymany przez policjantów z warszawskiego Śródmieścia tuż po awanturze domowej, którą urządził dzisiejszej nocy. Dopiero teraz jego żona zdecydowała się złożyć zawiadomienie o popełnieniu przez męża przestępstwa mimo, że takie awantury nie były w tym domu rzadkością. Grzegorzowi T. grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Pod numer alarmowy Policji zadzwonili współlokatorzy budynku przy Al. Jana Pawła II, którzy tuż przed 22.00 usłyszeli płacz, krzyki i odgłosy niszczenia przedmiotów. Policjanci natychmiast pojechali na miejsce awantury. Kiedy zapukali do mieszkania, otworzyła zapłakana kobieta. Jak się okazało, jej mąż wrócił do domu pijany i zaczął się awanturować. Zdemolował mieszkanie, wyzywając i bijąc żonę oraz szarpiąc się z córką. Mężczyzna urządził rodzinie piekło.

Dopiero teraz kobiety zdecydowały się złożyć zawiadomienie, że Grzegorz T. znęcał się nad nimi już od dłuższego czasu. Wcześniej bez powodu, wyzywał domowników i urządzał awantury. Policjanci zatrzymali agresywnego mężczyznę. Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile alkoholu we krwi. Trafił do izby wytrzeźwień. Prawdopodobnie jeszcze dziś usłyszy zarzut znęcania się nad żoną i córką.

Bicie, krzyki, awantury, znęcanie fizyczne i psychiczne – to tajemnica wielu polskich rodzin. "O tym, co dzieje się w domu nie powinno mówić się na zewnątrz", "To jest sprawa rodzinna", "Przecież nie mamy się gdzie podziać i tak będziemy mieszkać dalej razem, a mówienie o tym głośno pogorszy tylko naszą sytuację" – niejednokrotnie w taki właśnie sposób ofiary przestępstw znęcania się tłumaczą fakt niezgłaszania przestępstw. Niejednokrotnie ukrywane przez wiele lat wychodzą na światło dzienne dopiero wówczas, gdy dochodzi do tragedii. Wtedy to opinia publiczna dowiaduje się, że w otoczeniu innych ludzi, w klatce bloku zamieszkałej przez kilka rodzin niemiłosiernie katowano dziecko, znęcano się nad matką, pobito ze skutkiem śmiertelnym starszą osobę. Pokazuje się tragiczną sytuację ofiar, mówi się o sprawcach, ale brakuje świadków. Okazuje się, ze nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał, nikt nic nie podejrzewał. Nie są to sprawy pojedyncze, incydentalne przypadki, obok których można przejść obojętnie. Właśnie to, co najgorsze w takich sprawach to obojętność innych i niczym nieuzasadniony strach, które to są sprzymierzeńcami przemocy w rodzinie.

Przestępstwo "czterech ścian" dotyka różne rodziny, zarówno te biedne, patologiczne, w których alkohol jest na porządku dziennym, jak i te bogate, tzw. "dobre domy", po których nikt by się tego nie spodziewał. Ofiary tych przestępstw nie potrafią odnaleźć się w takiej sytuacji, nie wiedzą, co mają robić, do kogo się zwrócić o pomoc. Liczą na to, że to, co je spotkało jest tylko incydentem, który już się nie powtórzy. Strach, lęk miesza się ze wstydem, z mrzonkami o świetlanej przyszłości rodziny, w której wydarzyło się jedynie „coś niepokojącego”.

Wiele ofiar zgłaszających przestępstwo przemocy domowej, po kilku dniach wycofuje się ze swoich zeznań. Nie chce uczestniczyć w kolejnych czynnościach, nie chce ścigania sprawców, tłumacząc to "miłością do partnera", "wiarą w poprawę sytuacji", "brakiem wiary w to, że można żyć inaczej – lepiej". Niestety zazwyczaj takie osoby, po pewnym czasie ponownie zgłaszają przestępstwo, ponownie żądają ścigania, po czym ponownie się z tego wycofują.

Z myślą o ofiarach przestępstwa "czterech ścian" Policja podjęła próbę stworzenia systemu przeciwdziałania przemocy w rodzinie, starając się zaangażować w to wszystkie podmioty zainteresowane tą problematyką. Sześć lat temu wdrożono procedurę tzw. "Niebieskiej Karty", która oprócz zagadnień związanych z rejestracją samego przestępstwa, rejestracją śladów jego popełnienia ukierunkowana jest na pomoc ofiarom przemocy w rodzinie w zakresie informacji prawnej oraz możliwości dalszej pomocy u innych instytucji, w zakresie motywowania ofiar do żądania ochrony swoich praw oraz ułatwienia dzielnicowemu prowadzenia działań prewencyjnych wobec rodziny, w której dochodzi do przemocy.

Elementem ważnym, wpisanym elementami procedurę jest tworzenie lokalnych systemów pomocy ofiarom przy współpracy różnych osób, instytucji i organizacji, analiza i informacja o zagrożeniu przemocą. Zacieśnianie współpracy i koordynacja działań podejmowanych przez różne podmioty, w oparciu o posiadane przez Policję informacje przyczynia się do poprawy efektywności tych działań dla naszego wspólnego dobra.
Powrót na górę strony