Nieudane zaloty
Świętokrzyscy policjanci zatrzymali trzech pijanych młodzieńców, którzy pobili dozorcę jednego z miejscowych internatów. Mężczyzna uniemożliwił im wejście do budynku, w którym przebywały uczestniczki obozu sportowego. Teraz zalotnicy trzeźwieją w policyjnym areszcie. Grozi im do 3 lat więzienia.
Kiedy tylko do świętokrzyskich policjantów dotarła informacja o awanturze pod jednym z internatów, od razu pojechali na miejsce. Jak ustalili, późnym wieczorem pod internat przyszło kilku młodzieńców. Widać było, że są pijani. Byli zaczepni i hałaśliwi. Za wszelką cenę chcieli wejść do budynku, w którym przebywały młode uczestniczki obozu sportowego. Kiedy okazało się, że drzwi są zamknięte, rozjuszeni „zalotnicy” zaczęli w nie kopać i uderzać pięściami. Wtedy zareagował dozorca obiektu. Młodzieńcy rozwścieczeni tym, że mężczyzna bronił im dostępu do sportsmenek, dotkliwie go pobili.
Sprawcy wpadli w ręce policjantów kilka minut po zdarzeniu. Mężczyźni w wieku od 18 do 20 lat byli pijani. Teraz wszyscy trzeźwieją w policyjnym areszcie. Grozi im nawet do 3 lat pozbawienia wolności.