Ze skradzionych rzeczy musiał się rozebrać w policyjnym areszcie
Policjanci z Olsztyna zatrzymali złodzieja sklepowego. Łupem 19-letniego Przemysława K. padły ubrania za 450 złotych. Chłopak opuścił sklep nie płacąc za towar. Nowe ubrania założył pod te, które miał na sobie. Został ujęty przez czujny personel, który przekazał złodzieja w ręce funkcjonariuszy.
Wczoraj po południu do sklepu odzieżowego w centrum handlowym w Olsztynie weszło dwóch młodych mężczyzn. Ich zachowanie od razu zwróciło uwagę personelu. W pewnym momencie jeden z nich wziął dwie pary spodni i kurkę, z którymi poszedł do przymierzalni. Za nim wszedł do kabiny jego kolega. Po chwili jeden z mężczyzn pośpiesznie opuścił sklep.
Następnie z przymierzalni wyszedł Przemysław K. 19-letni mieszkaniec Mławy nie miał już przy sobie rzeczy, które zabrał ze sobą. Sprzedawca, który od początku obserwował klientów, po wyjściu 19-latka ze sklepu wszedł do kabiny, aby zabrać pozostawione rzeczy. W środku znalazł jedynie spodnie, z których zostało oderwane zabezpieczenie z farbą. Ta wylała się i zniszczyła ubranie.
Sprzedawca o kradzieży powiadomił policję i ochronę, a sam pobiegł za złodziejem. Zatrzymał go na korytarzu i czekał na przyjazd funkcjonariuszy. Mężczyzna udawał, że nie wie, o co chodzi. Twierdził, że nigdy nie był w tym sklepie. Policjanci przeszukali Przemysława K. Okazało się, że skradzioną kurtkę i spodnie miał pod swoimi ubraniami. Kierownik sklepu oszacował straty na około 450 złotych.
19-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.