Policjanci ratują życie
Wczoraj wieczorem policjanci z warszawskiego Śródmieścia ryzykując własne życie wynieśli z płonącego mieszkania 80 letnią, nieprzytomną kobietę. Interweniujący funkcjonariusze jak i pokrzywdzona noc spędzili w szpitalu na obserwacji. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Wczoraj około godziny 21.50 policjanci otrzymali informację, że z mieszkania przy Koźmińskiej wydobywa się dym. Na miejsce zdarzenia przyjechały dwa radiowozy. Funkcjonariusze zauważyli kłęby dymu wydostające się spod drzwi. W tym czasie wyszli do nich lokatorzy z mieszkania obok. Poinformowali mundurowych, że ich sąsiadką jest samotna, starsza pani. Policjanci nie zastanawiając się długo, wyważyli drzwi. W kłębach dymu zaczęli przeszukiwać pokoje. Gdy dotarli do starszej pani, nie dawała ona żadnych oznak życia. Natychmiast wynieśli ją na zewnątrz i ugasili zarzewie ognia.
Po chwili na miejsce przyjechali strażacy i pogotowie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że w mieszkaniu zapalił się dywan i kołdra. Lekarz zadecydował o przewiezieniu pokrzywdzonej i interweniujących policjantów na obserwację do szpitala.