Policjanci uratowali życie
Do dyżurnego w Inowrocławiu zadzwonił mężczyzna, który powiedział, że chce popełnić samobójstwo i dlatego połknął dużą ilość leków. Dyżurny działał tak, by nie tracić z nim telefonicznego kontaktu. Zajmował rozmową, pytał o różne sprawy, poruszał wiele tematów. To była walka z czasem. Wygrana. Wspólne działania służb uratowały mu życie. Dzięki szybkiej i stanowczej reakcji wołowskich policjantów podczas interwencji w jednym z mieszkań, żyje 29-letnia kobieta. Usiłowała ona odebrać sobie życie chcąc wyskoczyć przez okno. Policjanci niemal w ostatniej chwili wciągnęli kobietę, która znajdowała się już na parapecie okna. Następnie trafiła ona pod opiekę lekarzy.
W maju do dyżurnego w Inowrocławiu zadzwonił mężczyzna. Powiedział, że chce się zabić i dlatego połknął dużą ilość leków. Mężczyzna nie chciał się przedstawić i podać gdzie jest. Już wówczas było wiadome, że jego telefon to wołanie o pomoc i trzeba działać tak, by do niego dotrzeć jak najszybciej.
Inowrocławski dyżurny działał tak, by nie tracić z nim telefonicznego kontaktu. Zajmował rozmową, pytał o różne sprawy, poruszał wiele tematów. To była walka z czasem. Równolegle trwały ustalenia, kim jest rozmówca i gdzie się znajduje. Po kilkudziesięciu minutach dzwoniący dał się przekonać i podał nazwisko oraz miejscowość, w której przebywa. W czasie, gdy na teren gminy Złotniki Kujawskie jechali policjanci oraz pogotowie, dyżurny kontynuował rozmowę z mężczyzną. Służbom udało się dotrzeć do desperata i udzielić mu pomocy medycznej. Potwierdziło się, że zażył leki, ale wspólne działania służb uratowały mu życie.
Dyżurny policji - to policjant, który jako pierwszy odbiera telefoniczną informację od zgłaszającego. Musi umieć odróżnić sprawy poważne od tych drobiazgowych. Nigdy nie wiadomo przecież, czy nie trzeba będzie walczyć o czyjeś życie.
Zadaniem dyżurnego jest zapewnienie sprawnego działania i szybkiej reakcji policji na zgłoszenie. To dyżurny właśnie zajmuje się koordynowaniem wszystkich policyjnych służb w danej jednostce. Na to stanowisko są dobierani zatem policjanci, którzy mają dużą wiedzę, doświadczenie zawodowe i szczególna odporność na stres. Oficerowie ci posiadają również umiejętności w podejmowaniu natychmiastowych i trafnych decyzji. Czasem chodzi przecież o ludzkie życie. Tak było i tym razem.
***
Wołowscy policjanci zostali wezwani na interwencję związaną z awanturą domową. Gdy przeprowadzali rozmowę z mężczyzną, jego 29-letnia żona, nagle weszła na parapet okienny krzycząc, że ma dość swojego życia.
Dzięki szybkiej i stanowczej reakcji policjantów, w ostatniej chwili udało się złapać kobietę za rękę i wciągnąć ją do mieszkania. Policjanci po uratowaniu kobiecie życia nie usłyszeli podziękowań, ale musieli zmierzyć się z jej krzykami, szarpaniną i czynnym oporem. Wobec stale narastającej agresji kobiety funkcjonariusze wezwali na miejsce służby medyczne i przekazali niedoszłą samobójczynię przybyłym ratownikom medycznym. Obecnie kobieta przebywa pod opieką lekarzy.
(KWP w Bydgoszczy, KSP / kp, ig)