„Dziecko mi się dusi...”- dyżurny wiedział co robić
„Dziecko mi się dusi, ona jest cała sina..” - takimi słowami rozpoczęła się rozmowa, którą odebrał oficer dyżurny świebodzińskiej jednostki Policji. Zrozpaczona mama dwumiesięcznego dziecka prosiła o pomoc. Policjanci natychmiast przystąpili do działania. Pierwszy instruował matkę jak ma postępować, by pomóc dziecku, a drugi skierował na miejsce karetkę pogotowia oraz policjantów. Na miejscu patrol kontynuował rozpoczęte udzielanie pomocy. Do przyjazdu pogotowia sytuacja została opanowana.
Dyżurny świebodzińskiej jednostki policji 1 czerwca 2017 roku około południa odebrał telefon alarmowy od mamy dwumiesięcznego dziecka. Roztrzęsiona kobieta prosiła o pomoc, ponieważ jej dziecko się dusiło. Kobieta tłumaczyła także, że dziecko jest wcześniakiem i poprzedniego dnia wróciło ze szpitala. Policjanci natychmiastowo przystąpili do działań. Jeden z funkcjonariuszy szczegółowo, krok po kroku instruował mamę niemowlaka w jaki sposób ma ułożyć i trzymać dziecko oraz jakie czynności wykonywać. Starał się także uspokoić zdenerwowaną kobietę. Drugi skierował na miejsce pogotowie ratunkowe oraz łączony patrol dzielnicowego wraz ze strażnikiem miejskim. Na miejscu dzielnicowy kontynuował udzielanie pomocy niemowlakowi. Przybyłe na miejsce pogotowie ratunkowe zabrało matkę wraz z dzieckiem do szpitala. Policjanci zaopiekowali się pozostałą dwójką dzieci oraz dowieźli z miejsca pracy do domu ojca.
Dyżurny, st. asp. Krzysztof Gniewczyński to policjant z 11-letnim stażem. Na obecnym stanowisku pełni służbę od niemal dwóch lat. Choć w tym czasie przyjął już setki, jeśli nie tysiące telefonów, w swojej pracy spotkał się z taką sytuacją po raz pierwszy. Na co dzień ojciec dwójki dzieci przypomina sobie, jak sam udzielał pomocy córce. Tamto doświadczenie na pewno pomogło w opanowaniu emocji. Choć wykazał się sporym spokojem i zaangażowaniem, mówi tylko, że taką ma pracę. Cieszy się, że niemowlakowi nic poważnego się nie stało i cała sytuacja zakończyła się powodzeniem.
(KWP w Gorzowie / mw)