Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Uratowali z pożaru

Data publikacji 13.06.2017

Policjanci z Komisariatu Policji w Kożuchowie otrzymali informację o pożarze w jednym z mieszkań na kożuchowskim rynku. Gdy przyjechali na miejsce, w oknie spostrzegli kobietę, która wzywała pomocy. Jej życie było zagrożone, dlatego też jeden z funkcjonariuszy bez chwili wahania pospieszył jej z pomocą. Dzięki takiej reakcji 45-latka została uratowana. Również łomżyńscy policjanci narażali swoje życie, aby sprawdzić, czy w zadymionych pomieszczeniach są osoby potrzebujące pomocy. Mundurowi, jako pierwsi przybyli na miejsce zdarzenia i natychmiast przystąpili do działania.

W niedzielę, 11 czerwca 2017 roku oficer dyżurny nowosolskiej komendy otrzymał informację o pożarze na ul. Rynek w Kożuchowie. Na miejsce niezwłocznie pojechał patrol z Komisariatu Policji w Kożuchowie. Policjanci zauważyli, że w oknie na drugim piętrze kamienicy, z którego wydobywał się dym, stała kobieta, która machając rękami wzywała pomocy. Policjanci pobiegli pod drzwi mieszkania, gdzie dwóch mężczyzn próbowało wiadrami z wodą gasić pożar. Sierżant Michał Kucaj widząc, że życie kobiety jest zagrożone, nie zastanawiał się długo i natychmiast pospieszył jej z pomocą.

Funkcjonariusz wyważył drzwi i wbiegł do środka nawołując kobietę. Z uwagi na silne zadymienie, nic nie było widać. Policjant nie czekając na Straż Pożarną zapalił latarkę w telefonie komórkowym, nabrał powietrza w usta i wszedł w głąb mieszkania. Krzyczał, aby kobieta szła w stronę światła telefonu. Kobieta jednak nie wiedziała gdzie się znajduje i nic nie widziała. Policjant pobiegł w stronę pomieszczenia, z którego dochodził głos kobiety i zobaczył w dymie zarys jej sylwetki. Funkcjonariusz złapał ją za rękę i razem wybiegli z mieszkania na korytarz. Pogotowie Ratunkowe i Straż Pożarna, które przybyły na miejsce, włączyły się w akcję ratowniczą.

Kobieta została przewieziona do szpitala. Jej zdrowiu już nic nie zagraża. U policjanta lekarz stwierdził podrażnienie dróg oddechowych, ale sierż. Michał Kucaj nie żałuje swojej postawy. Cieszy się, że uratował życie 45-letniej mieszkance Kożuchowa. Mundurowy nie wahał się ani chwili, bo wstępując w szeregi policji ślubował "Strzec bezpieczeństwa państwa i jego obywateli nawet z narażeniem życia".

***

Dziś przed godziną 5 rano dyżurny łomżyńskiej Policji został zaalarmowany o pożarze jednego z mieszkań w budynku wielorodzinnym na terenie miasta. Pod wskazany adres natychmiast zostali skierowani policjanci z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego. Patrol w składzie asp. szt. Zbigniew Sobociński i st. sierż. Krzysztof Ostrowski przybył na miejsce jako pierwszy i od razu przystąpił do działania. Policjanci szybko zlokalizowali mieszkanie, z którego wydobywał się dym.

W celu ratowania ludzkiego życia bez wahania weszli do środka budynku i rozpoczęli przeszukiwanie zadymionych pomieszczeń. Bardzo trudne warunki – wysoka temperatura i gryzący dym, uniemożliwiły funkcjonariuszom sprawdzenie wnętrza całego lokalu. Mundurowi rozpoczęli ewakuację lokatorów z sąsiednich mieszkań. Na miejsce pożaru przybyli również strażacy, którzy rozpoczęli akcję gaśniczą. Okazało się, że w pomieszczeniach, gdzie doszło do pożaru, na szczęście nikogo nie było.

Obecnie prowadzone są czynności, które ustalą szczegółowe okoliczności i przyczyny tego zdarzenia.

(KWP w Gorzowie Wlkp., KWP w Białymstoku / mw, ig)

Powrót na górę strony